Tym razem barwy państwowe były dobre, ale hymny już nie.
W wyścigu w Szanghaju triumfował Niemiec Sebastian Vettel, a drugi był również kierowca Red Bulla Mark Webber.
Po wręczeniu pucharów najpierw odegrano niemiecki hymn na cześć Vettela, ale później - ku zdziwieniu kierowców Red Bulla - z głośników zabrzmiał utwór "God save the Queen".
Mimo szybkiej interwencji uradowani podwójnym zwycięstwem pracownicy austriackiego teamu nie doczekali się odegrania właściwego hymnu.
Podczas dekoracji najlepszych kierowców wyścigu o GP Chin doszło do zgrzytu. Organizatorzy odegrali zespołowi Red Bull-Renault angielski hymn zamiast austriackiego. To nie pierwszy tego typu przypadek. Rok temu, kiedy Robert Kubica zajął drugie miejsce w GP Malezji, na maszt wciągnięto zamiast flagi polskiej... flagę Monako.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama