"Dla mnie nie jest to problem, dopóki będzie wystarczająco jasno" - powiedział fiński kierowca po testach na malezyjskim torze Sepang. Inni kierowcy są jednak odmiennego zdania. Broniący tytułu mistrza świata Fernando Alonso jest zdecydowanie przeciw organizowaniu takich imprez. "Kiedy prowadziłem bolid przy sztucznym świetle podczas nocnej prezentacji w Walencji, ledwo widziałem drogę" - wspomina hiszpański kierowca.
Pomysł Ecclestone'a popiera tymczasem Mokhzani Mahathir, prezes toru położonego niedaleko Kuala Lumpur. "W nocy jest chłodniej i więcej osób zjawiłoby się na trybunach, żeby obejrzeć taki wyścig." - twierdzi Mokhzani.
Właściciele toru Sepang już rozpoczęli rozmowy z inżynierami do spraw oświetlenia. Chcą uzyskać wystarczającą jasność do bezpiecznego przeprowadzania zawodów. Jeśli im się uda, Formuła 1 może dołączyć do wyścigów serii Champ Car, IndyCar i NASCAR, gdzie od dawna organizowane są nocne zawody.