Zadaniem kierowcy jest jak najszybsza jazda, ale decyzje strategiczne spoczywają na zespole, przede wszystkim na inżynierze wyścigowym. Kierowca nie ma pełnego obrazu sytuacji, nie zawsze wie, ile czasu pozostało do końca sesji, nie wie, jakie czasy uzyskują jego konkurenci. Tymczasem inżynierem wyścigowym Roberta Kubicy jest człowiek bez doświadczenia w Formule 1.

Na Ahmadim ciąży ogromna odpowiedzialność. Pod jego opieką jeździ kierowca bardzo szybki, ale mający na koncie zaledwie jeden niepełny sezon startów. Obaj są praktycznie debiutantami, a nie jest to układ sprzyjający osiąganiu dobrych rezultatów.

W sytuacjach kryzysowych, kiedy w ciągu ułamka sekundy należy podjąć właściwą decyzję, doświadczenie jest kluczowe. Inna kwestia to częste defekty bolidu Kubicy. Jest to po części spowodowane tym, że... Polak jeździ szybciej od Heidfelda. Jego ostrzejszy styl jazdy stawia wyższe wymagania bolidowi - pisze "Życie Warszawy".