Rose, najlepszy gracz poprzedniego sezonu zasadniczego, 15 punktów uzyskał w czwartej kwarcie. Po jego akcji pięć sekund przed końcową syreną goście objęli pięciopunktowe prowadzenie. Do remisu mógł w ostatniej akcji doprowadzić Carmelo Anthony, ale jego rzut za trzy punkty był niecelny.
Kocham grać we Madison Square Garden. Publiczność zna się tutaj na koszykówce, tworzy niepowtarzalną atmosferę, daje energię każdemu, kto biega po boisku - przyznał Rose.
Liderem Knicks, którzy przegrali 10 z 12 ostatnich meczów, był Amare Stoudemire - 34 pkt i 11 zbiórek. Anthony zakończył spotkanie z dorobkiem 26 pkt.
Według amerykańskich mediów, zagrożona jest pozycja trenera nowojorczyków Mike'a d'Antoniego. O jego przyszłości zadecydują dwa najbliższe występy w piątek i sobotę. Tym samym Knicks po raz pierwszy od 13 lat wyjdą na parkiet w trzy kolejne dni.
W rywalizacji czołowych drużyn Konferencji Zachodniej Los Angeles Clippers przegrali we własnej hali z Denver Nuggets 91:112.
Wśród gości punkty zdobyło aż 12 zawodników, a najskuteczniejszy okazał Włoch Danilo Gallinari - 21, który trafił wszystkie pięć prób "za trzy".
Pod wieloma względami to był nasz najlepszy mecz w sezonie - ocenił trener zwycięzców George Karl. Jego zespół z bilansem 15-7 na Zachodzie ustępuje tylko Oklahoma City Thunder (17-4).
Nuggets przerwali serię czterech kolejnych wygranych Clippers i ich radość z powodu pierwszej od 1976 roku nominacji dwóch graczy do pierwszej piątki konferencji w Meczu Gwiazd. Jeden z nich - Blake Griffin - był z 18 pkt liderem gospodarzy. Drugi - Chris Paul - zanotował 15 pkt i dziewięć asyst.
Ekipa z Los Angeles (13-7) zajmuje trzecie miejsce w tabeli konferencji.