"Słońca" potwierdziły w czwartek, dlaczego są obecnie najlepszą drużyną w lidze (bilans 35-9). Przed rozpoczęciem czwartej kwarty tracili do przeciwników pięć punktów, nieco później dziewięć, ale ostatnią część pojedynku wygrali 35:19.
Devin Booker zdobył dla gości 28 punktów i miał sześć asyst, a Chris Paul dołożył - odpowiednio - 20 i 11. Przyjezdni wygrali ósme z ostatnich dziewięciu spotkań i zakończyli dobrą passę Mavericks, którzy celowali w czwartek w piąte zwycięstwo z rzędu.
Lider gospodarzy Luka Doncic zdobył 28 "oczek", miał osiem zbiórek i tyle samo asyst. Miejscowi zanotowali tego dnia aż 19 strat, z czego osiem właśnie za sprawą Słoweńca.
Suns pokonali ekipę z Dallas w dziewiątym z kolei meczu i rozstrzygnęli na swoją korzyść 16 z ostatnich 19 konfrontacji tych zespołów.
W San Fransisco do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. Górą w niej byli występujący w osłabionym składzie Pacers. Jeszcze niespełna 10 sekund przed końcem regulaminowego czasu gry Warriors prowadzili 110:107, ale do remisu doprowadził Justin Holiday. W dodatkowym czasie gry drużyny wymieniały się na prowadzeniu, a udział w finalnym rozstrzygnięciu miał Keifer Sykes, który zdobył pięć punktów w popisowym fragmencie gry przyjezdnych (10-0).
Gospodarzom nie pomogło przebudzenie Stephena Curry'ego, autora 39 pkt i ośmiu asyst.
W trzecim z czwartkowych spotkań w NBA również górą byli goście. New York Knicks ulegli we własnej hali New Orleans Pelicans 91:102 i doznali trzeciej porażki z rzędu. Broniący barw "Pelikanów" Litwin Jonas Valanciunas zanotował 31. tzw. double-double w karierze za sprawą 18 pkt i 10 zbiórek.