Jestem ekstremalnie rozczarowany. Zawiedliśmy kibiców oraz właścicieli. Chcieliśmy odegrać swoją rolę i dać temu klubowi kolejny sukces, ale zawiedliśmy - powiedział trener Lakers Frank Vogel.
Kontuzje nie pomagały ekipie z Los Angeles
Przed sezonem jego podopieczni wymieniani byli w ścisłym gronie faworytów walki o tytuł. Zespół przeszedł przebudowę i na papierze ich skład prezentował się efektownie. Do LeBrona Jamesa i Anthony'ego Davisa dołączył Russell Westbrook oraz kilku weteranów o głośnych nazwiskach, jak Carmelo Anthony, Dwight Howard i Rajon Rondo.
Okazało się jednak, że zmiany nie przyniosły pozytywnego efektu. Do tego "Jeziorowców" trapiły kontuzje. Davies opuścił aż połowę spotkań, a James ponad 20. Wraz z Westbrookiem wystąpili w trójkę tylko w 21 meczach.
Siódma porażka Lakers z rzędu
Lakers długo utrzymywali bilans w okolicach 50 procent, czyli takiej samej liczby zwycięstw oraz porażek, i liczyli, że zespół w końcu wskoczy na wyższy poziom. To jednak nie nastąpiło, a co więcej w minionych tygodniach prezentowali się katastrofalnie. Z ostatnich 31 meczów wygrali zaledwie siedem. W Phoenix doznali siódmej z rzędu porażki, a ich obecny bilans to 31-48.
Ekipa z "Miasta Aniołów" nie zdołała nawet utrzymać się na 10. pozycji, która daje prawo gry w turnieju play in. Teraz do play off bezpośrednio awansuje sześć najlepszych drużyny z obu konferencji, a te z lokat 7-10 czeka baraż o dwa pozostałe miejsca.
Nie daliśmy rady zrobić tego, co do nas należało. Mieliśmy wszelkie narzędzia. Oczywiście nie wszystko co się stało, mogliśmy kontrolować, ale nie możemy zasłaniać się wymówkami. Po prostu nie wykonaliśmy zadania - podkreślił Anthony.
Wygrana San Antonio Spurs gwoździem do trumny Lakers
W starciu z Suns ich szanse od początku były małe, a w dodatku zagrać nie mógł James. "Słońca" to najlepszy zespół obecnego sezonu. Ubiegłoroczni finaliści po trzech kwartach prowadzili 98:80 i kontrolowali wydarzenia na parkiecie.
Gospodarzy do wygranej poprowadził Devin Booker, który zdobył 34 punkty. Wśród pokonanych najlepsi byli Westbrook - 28 pkt oraz Davis - 21 pkt i 13 zbiórek.
Ostatnim gwoździem do trumny Lakers była wtorkowa wygrana San Antonio Spurs. Teksańczycy niespodziewanie pokonali na wyjeździe Denver Nuggets 116:97 i zapewnili sobie udział w turnieju play in.
Dla "Ostróg" po 20 punktów zdobyli Devin Vassell i Keldon Johnson. Wśród Nuggets tradycyjnie prym wiódł Nikola Jokic. Tym razem serbski środkowy uzyskał aż 41 pkt i 17 zbiórek.
Sezon zasadniczy 2021/22 zakończy się 10 kwietnia. Dwa dni później rozpoczną się baraże o udział w play off. Mistrz zostanie wyłoniony najpóźniej 19 czerwca.