Policja użyła gazów łzawiących, by zatrzymać demonstrantów

Starcia w Udine wywołała grupa kilkuset manifestantów, którzy odłączyli się od propalestyńskiego wiecu i zaczęli atakować policjantów i ich pojazdy. Grupa około 300 osób próbowała przedostać się w kierunku stadionu. Policja użyła gazów łzawiących, by zatrzymać napór demonstrantów.

Reklama

Na propalestyńskim wiecu zgromadziło się około 10 tysięcy osób, wśród nich działacze i sympatycy lewicy oraz działacze związkowi. Niesiono flagi palestyńskie i wznoszono okrzyki solidarności z ludnością Strefy Gazy.

Manifestanci zaatakowali policję

Gdy na stadionie w Udine rozpoczął się mecz, grupa manifestantów zaczęła atakować wozy policyjne podniesionymi z ulic barierkami. Do akcji przystąpili funkcjonariusze z oddziałów do tłumienia zamieszek.

Dziennikarze ranni w zamieszkach

Rannych w nich zostało dwoje dziennikarzy. Według włoskiej agencji prasowej poważny jest stan lokalnego dziennikarza, zranionego w głowę, w chwili gdy trwały starcia między grupą atakujących manifestantów a policją. Doznał on urazu czaszki. Obrażenia odniosła także dziennikarka telewizji RAI. Jej stan nie budzi obaw.

Około stu manifestantów zaatakowało gwałtownie pojazdy sił porządkowych, zmuszając funkcjonariuszy do odpowiedzi przy użyciu hydrantów i gazów łzawiących - poinformował komendant policji w Udine Pasquale Antonio de Lorenzo.