"W tym zawodzie liczy się renoma, nazwisko. Postaram się jak najszybciej oczyścić i udowodnić, że nie mam nic wspólnego z żadnym procederem korupcyjnym" - mówił Engel junior na konferencji.

Chcę też, żeby ta sprawa była rzetelnie opisywana przez media. Wielokrotnie spotkałem się z nieuczciwością, wielokrotnie też musiałem bronic przed zarzutami swoich piłkarzy, ale nigdy nie podejrzewałem, że sam zostanę o coś oskarżony. Nikomu nie życzę wizyty funkcjonariuszy o 6 rano" - opowiadał trener.

Reklama

Engel junior przyznał, że postawiono mu klika zarzutów, ale nie chciał się sam wypowiadać jakich. Tłumaczył to nieznajomością prawa.

Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali Jerzego Engela wczoraj. Syna byłego selekcjonera reprezentacji Polski podejrzany jest o ustawianie meczów drużyn z Mazowsza.

"Wierzę w 100 procentach w niewinność mego syna" - mówi dziennikowi.pl były selekcjoner polskiej piłkarskiej kadry Jerzy Engel. "Ludzie, których zatrzymywało CBA, okazywali się już niewinni" - dodaje.

Jerzy Engel junior ostatnio pracował w trzecioligowym Radomiaku Radom, ale został zwolniony w trakcie rundy wiosennej. Wcześniej trenował między innymi piłkarzy Polonii Warszawa i ŁKS Łomża. Zarzuty stawiane trenerowi dotyczą ustawienia wyników trzynastu meczów trzecioligowych i pomoc trzem osobom w korumpowaniu środowiska piłkarskiego. Jak donosi Polskie Radio, jednym z zarzutów może być przyjęcie dziesięciu tysięcy złotych za ustawienie meczu walczącej o awans Korony Kielce.