Pierwszy występ piłkarskiej reprezentacji Polski na mistrzostwach Europy zakończył się niepowodzeniem. Po porażkach z Niemcami (0:2) i Chorwacją (0:1) oraz remisie z Austrią (1:1) polscy piłkarze zajęli ostatnie miejsce w grupie B i zostali wyeliminowani z turnieju.
Drużyna Leo Beenhakkera do czwartku miała szansę awansu do ćwierćfinału, która zmalała po kontrowersyjnym remisie z Austriakami. W poniedziałek pozostał już tylko cień nadziei. I to pod warunkiem wysokiej wygranej Polaków z Chorwatami i porażce Niemców z Austriakami. Ale nic z tego nie wyszło. Polacy i Austriacy zostali wyeliminowani.
Zobacz, jak Chorwaci pozbawili nas złudzeń.
p
Zaczęli Chorwaci.
Polacy pierwszą ładną akcję przeprowadzili w 9. minucie. Prawym skrzydłem popędził Wojciech Łobodziński, który dośrodkował na głowę Jacka Krzynówka. W ostatniej chwili naszego pomocnika uprzedził jednak Runje.
Po chwili znów było gorąco w polu karnym Chorwatów. Tym razem to Krzynówek centrował piłkę, a główkował Dariusz Dudka. Niestety, niecelnie.
W 14. minucie to my byliśmy w opałach. Danijel Pranjić lewą stroną wbiegł w pole karne Polaków, podciął futbolówkę.... ale ta, na nasze szczęście, minęła bramkę strzeżoną przez Artura Boruca o dobre kilka metrów.
Kilka minut później przed szansą stanął Vejić. Minimalnie chybił, ale w niczym nie zmienia to faktu, że coraz lepiej radzą sobie nasi rywale.
W 27. minucie Slven Bilić przeprowadził pierwszą zmianę. Za utykającego od jakiegoś czasu Knezevicia wszedł Ćorluka.
Na kolejną szansę musieliśmy czekać do 32. minuty, kiedy sędzia podyktował dla biało-czerwonych rzut wolny. Do piłki podszedł Krzynówek i - po raz kolejny na tych mistrzostwach - fatalnie przestrzelił.
Kolejne minuty to zmasowany atak Chorwatów, którzy co i rusz wyprzedzali naszych obrońców, by stanąć oko w oko z Borucem. Na szczęście nasz bramkarz nie dał się pokonać ani Klasniciowi, ani - niecałe 60 sekund później - Petriciowi.
W końcówce pierwszej połowy nasz golkiper wreszcie miał chwilę oddechu, bo lepiej zaczęliśmy radzić sobie w polu. Były nawet szanse na objęcie prowadzenia, ale zarówno strzał Krzynówka z rzutu wolnego, jak i jego poprawka z woleja zostały zablokowane przez obrońców.
Ostatnie słowo przed zejściem do szatni należało jednak do Chorwatów. Świetną akcję przeprowadził Klasnić, który z łatwością minął Dudkę i Żewłakowa. W sytuacji sam na sam z Borucem nie dał jednak rady.
Po zmianie stron na boisku nie pojawił się już Mariusz Lewandowski. Zmienił go Adam Kokoszka.
Niestety, marzenia o awansie prysły już w 53. minucie, kiedy Chorwaci wyszli na prowadzenie. Pranjić wycofał piłkę na dwunasty metr do Klasnicia, który strzałem w długi róg nie dał szans Borucowi.
Beenhakker, by ratować wynik, błyskawicznie po stracie bramki wprowadził Smolarka.
W 63. minucie mogliśmy doprowadzić do wyrównania. Krzynówek wycofał piłkę do Wawrzyniaka, ten dośrodkował w pole karne do Rogera, który świetnym zwodem uwolnił się spod opieki obrońcy, ale strzelił tuż obok słupka.
Po chwili Polacy znowu popisali się ładną akcją i znowu główną rolę odegrał Roger, który z lewego skrzydła precyzyjnie dośrodkował na głowę Saganowskiego. Nasz napastnik ładnie złożył się do strzału, ale piłkę bez problemu chwycił Runje.
Następną akcję dobrze rozpoczął Smolarek, który świetnie podał do Krzynówka, a ten stanął się oko w oko z bramkarzem Chorwatów... ale sędzia dopatrzył się spalonego. Niesłusznie.
Trochę ożywienia wniósł Zahorski, który w międzyczasie pojawił się na boisku. Niestety, jego podań nie potrafili wykorzystać ani Wawrzyniak, ani Smolarek, choć strzał tego drugiego zza pola karnego naprawdę mógł się podobać.
Ebi na listę strzelców mógł wpisać się także w 84. minucie, kiedy sprytnym lobem próbował zaskoczyć Runje. Piłka otarła się jednak o poprzeczkę.
Minutę później mogło i powinno być 1:1. Smolarek podał do Zahorskiego, a piłkarz Górnika Zabrze znalazł się w wyśmienitej sytuacji. Jego strzał zablokował jednak Runje.
Polska - Chorwacja 0:1
Bramki: 0:1 Ivan Klasnic (52)
Żółta kartka - Polska: Mariusz Lewandowski, Tomasz Zahorski; Chorwacja: Hrvoje Vejic, Ognjen Vukojevic.
Polska: Artur Boruc - Marcin Wasilewski, Michał Żewłakow, Dariusz Dudka, Jakub Wawrzyniak - Wojciech Łobodziński (55. Euzebiusz Smolarek), Mariusz Lewandowski (46. Adam Kokoszka), Roger Guerreiro, Rafał Murawski, Jacek Krzynówek - Marek Saganowski (69. Tomasz Zahorski)
Chorwacja: Vedran Runje - Hrvoje Vejic, Dario Simic, Dario Knezevic (27. Vedran Corluka), Danijel Pranjic - Ivan Rakitic, Ognjen Vukojevic, Nikola Pokrivac, Jerko Leko - Mladen Petric (74. Niko Kranjcar), Ivan Klasnic (74. Nikola Kalinic)
Sędziowie: Kyros Vassaras, asystenci: Dimitris Bozatzidis i Dimitris Saraidaris (wszyscy Grecja), techniczny: Olegario Benquerenca (Portugalia)