Jak dowiedział się dziennik.pl, Hajto jechał autem z właścicielem klubu ŁKS Łódź Danielem Goszczyńskim. "Nie chcemy w tej chwili komentować całej sprawy" - powiedział dziennikowi.pl rzecznik prasowy klubu Marcin Durasik.
Jak informuje Mirosław Micor z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi, chrysler Hajty uderzył w kobietę po godz. 22 na ulicy Rzgowskiej w Łodzi. Według mundurowych, 73-latka przechodziła przez ulicę w miejscu niedozwolonym. Hajto był trzeźwy.
To nie pierwszy wypadek Hajty. W sierpniu zeszłego roku piłkarz uczestniczył w karambolu na tej samej łódzkiej ulicy. Jednak wtedy nikomu nic się nie stało.