"Mało tego, w piśmie znalazła się nawet lista meczów, które w lidze tureckiej mieli rzekomo bezczelnie "wydrukować" ci sędziowie dla prowadzonego wówczas przez Hagiego Galatasaray Stambuł. List został potraktowany jako głupi żart. Aż do piątku.

W klubie wszystkich zatkało, bo - jak dowiedział się dyrektor sportowy Jakub Jarosz - wtorkowy mecz Zagłębie - Steaua rzeczywiście poprowadzą Turcy. "Nasuwa się mnóstwo pytań" - mówi DZIENNIKOWI prezes Zagłębia Robert Pietryszyn. "Na razie chcemy wierzyć, że to zbieg okoliczności lub jakieś tureckie rozgrywki, próba zdyskredytowania arbitrów, którzy do nas przyjadą. Ale jednocześnie pozostaje niepokój, że coś jest na rzeczy" - dodaje.

Pietryszyn pokazał wczoraj list prezesowi PZPN Michałowi Listkiewiczowi. Ten - jako członek komisji sędziowskiej UEFA - zapewnił go, że jakiekolwiek wpływanie na obsadę arbitrów jest niemożliwe i polecił zbagatelizować temat. Dlatego prezes Zagłębia mówi: "Jestem przekonany, że obecność na meczu pana Listkiewicza, czyli działacza UEFA wysokiego szczebla, będzie gwarancją uczciwego sędziowania".

Tylko skąd już kilka tygodni temu ktoś wiedział, kto poprowadzi wtorkowy mecz? Wówczas jeszcze obsada nie była wyznaczona, lub było tuż po wyznaczeniu jej i była to informacja ściśle tajna. Wierzyć, że ktoś trafił narodowość sędziów przypadkowo byłoby naiwnością, bo szansę miał mniej więcej taką, jak w ruletce. Jeśli ktoś w przypadki nie wierzy, powinien skłaniać się do opcji, że mecz został przez Steauę "podparty".

"Jeli ktoś wysyła do nas dziwne informacje, a one się potem potwierdzają, to trzeba się chyba nad tym pochylić. Ale szczerze mówiąc, ja mam skupić się na sprawach sportowych i na tym, byśmy grali tak, by na sędziów w ogóle nie zwracać uwagi" - komentuje Czesław Michniewicz, trener Zagłębia.

Trzeba dodać, że Hagi to legenda nie tylko rumuńskiej, ale także tureckiej piłki. Był trenerem Galatasaray oraz Bursaspor, a wcześniej piłkarzem Galatasaray przez pięć sezonów (strzelił 59 goli, cztery razy był mistrzem kraju oraz sięgnął po Puchar UEFA) - pisze DZIENNIK.