Ekipa z Dortmundu zdominowała jesienne rozgrywki Bundesligi. Ustanowiła ligowe rekordy wygrywając osiem kolejnych spotkań wyjazdowych i nie przegrywając 15 meczów z rzędu. Do osiągnięcia największej w historii liczby punktów w rundzie potrzebowała zwycięstwa we Frankfurcie, ale przegrała 0:1.

Reklama

Jedynego gola zdobył w 87. minucie Grek Theofanis Gekas, który z dorobkiem 14 trafień otwiera klasyfikację strzelców niemieckiej ekstraklasy.

Cały mecz w barwach Borussii rozegrał Łukasz Piszczek, a Jakub Błaszczykowski i Robert Lewandowski pojawili się na boisku w drugiej połowie, odpowiednio w 64. i 73. minucie gry.

Dortmundczycy przegrali w rundzie dwa spotkania - pierwsze (22 sierpnia z Bayerem Leverkusen 0:2) i ... ostatnie. We Frankfurcie po raz pierwszy w sezonie stracili punkty w roli gości.

"Nie uważam, byśmy zasłużyli na porażkę, ale futbol często bywa niesprawiedliwy. Chwilę przed stratą gola świetną okazję miał Lucas Barrios, ale ją zmarnował. I to się zemściło" - powiedział trener Borussii Juergen Klopp i dodał: "Dziś wszyscy jesteśmy trochę smutni, bo chcieliśmy osiągnąć historyczny sukces, ale jak jutro spokojnie wszystko przeanalizujemy, to stwierdzimy, że i tak dokonaliśmy wiele".

Reklama

"Za nami świetna runda. I jedna porażka nie może zmienić takiej oceny" - przyznał bramkarz BVB Roman Weidenfeller.

Borussia ma obecnie 10 punktów przewagi nad FSV Mainz (4:2 z St. Pauli) oraz 11 nad Bayerem Leverkusen, który w niedzielę podejmie SC Freiburg.

Reklama

Na innych stadionach uwagi zwróciły dwa wydarzenia: hat-trick Hiszpana Raula Gonzaleza, który poprowadził Schalke 04 Gelsenkirchen do zwycięstwa 3:0 nad FC Koeln oraz gol dla FC Kaiserslautern Chorwata Srdjana Lakicia w 23. sekundzie spotkania z Werderem Brema.

33-letni Raul, "od zawsze" związany z Realem Madryt, w lecie trafił do Schalke. W sobotę zdobył siódmą, ósmą i dziewiątą bramkę w Bundeslidze i jest najlepszym strzelcem zespołu. Ekipa z Zagłębia Ruhry, która niedawno była w strefie spadkowej, wygrała trzeci mecz z rzędu i awansowała na 10. lokatę.

Lakic to jedno z odkryć jesienie w niemieckiej ekstraklasie. Zdobył łącznie 11 goli. Sobotni był jednym z najszybszych w historii rozgrywek. Według oficjalnych statystyk Bundesligi, najlepsi w tym względzie są ex aequo Brazylijczyk Giovane Elber i Ulf Kirsten, którzy na trafienie do siatki potrzebowali po 11 sekund. Oprócz nich szybszych od Lakica było jeszcze dwóch zawodników: Paul Freier i Dirk Zander.

Jeszcze szybciej na niemieckich boiskach zdobył gola Benjamin Siegert, który jesienią 2007 roku w meczu drugiej ligi SV Wehen Wiesbaden - SpVgg Greuther Frth uczynił to po ośmiu sekundach. (PAP)

pp/ krys/