"Mówiłem przed meczem, że jeśli chcemy przejść takiego rywala, to muszą być spełnione dwa warunki - na zero z tyłu i trzeba wykorzystać sytuacje, które uda nam się stworzyć. Tymczasem rywal wypunktował nas jak rasowy bokser - wykorzystał pierwszą nadarzającą się okazję" - stwierdził Zieliński po pierwszym meczu I rundy Pucharu UEFA z serbską drużyną.
"Prezentowaliśmy się nieźle, ale piłka to nie łyżwiarstwo figurowe. Tu nie przyznaje się punktów za styl. Nie składamy jednak broni. Jedziemy do Belgradu, żeby pokazać się z jak najlepszej strony. Nie takie niespodzianki zdarzały się w pucharach" - zaznaczył trener polskiego zespołu.
Przegrana z Crveną Zvezdą Belgrad 0:1 nie przekreśla jeszcze szans na awans grodziszczan, ale znacznie je pomniejsza. Dyskobolia zagrała dobry mecz, ale niestety - zeszła z boiska pokonana. "To piłka nożna, a nie łyżwiarstwo figurowe" - powiedział po spotkaniu Jacek Zieliński, trener polskiego zespołu.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama