Dyskobolia wygrała minimalnie 2:1, ale nie to jest najważniejsze. Po meczu najwięcej się mówiło o Jarosławie Żyro. Sędzia z Bydgoszczy wyrzucił z boiska aż czterech zawodników Jezioraka i nazywał ich "wieśniakami" - donosi "Przegląd Sportowy".

"Jeżeli trenerzy wypruwają z siebie flaki, to sędziowie nie mogą tego niweczyć. Mam pytanie - kto będzie po tym meczu ukarany: Jeziorak czy pan Żyro? Mamy nagrania z tego meczu i będziemy rękoma i nogami bronili się, by nie zostać skrzywdzonym" - żalił się po meczu kierownik Jezioraka, Kazimierz Paluszewski.

Reklama