Nuda i kiepska gra piłkarzy obu zespołów sprawiły, że kibice zapewne żałowali, że przyszli na mecz. Wprawdzie już na początku Andrzej Niedzielan był sam na sam z bramkarzem Lechii, ale trafił w Pawła Kapsę. Gol dla gospodarzy strzelony w 24. minucie przez Vlastimira Jovanovicia niewiele zmienił w grze kielczan.
Gdańszczanie szybko biegali, chcieli zmienić rezultat, ale nie mieli pomysłu na przedarcie się przez kieleckich obrońców. Tylko raz Paweł Nowak strzelił na bramkę gospodarzy, jednak golkiper Korony nie dał się zaskoczyć.
Po przerwie na trybunach zapanowała wielka radość. Kielczanie podwyższyli wynik, a dokonał tego ulubieniec widowni Andrzej Niedzielan po składnej akcji z Maciejem Korzymem. Kilka minut później napastnik Korony znów był w świetnej sytuacji, ale nie trafił w bramkę.
Coraz szybciej grający gospodarze byli trudno uchwytni dla piłkarzy Lechii, pod bramką gości często się kotłowało. Jednak w niegroźnej akcji Lechii Hernani chciał wybić piłkę i uczynił to tak niefortunnie, że wpadła ona do bramki kielczan.
W 84 min. obrońcy Korony pozwolili, by Łukasz Surma przyjął piłkę i nie atakowany z kilkunastu metrów strzelił w róg bramki gospodarzy. Remis nie zadowolił gości, w 90. min. Paweł Nowak strzelił zwycięskiego gola i komplet punktów pojechał do Gdańska.
Dziesięć minut przed końcem część kibiców opuściła trybuny w proteście przeciwko zamykaniu stadionów. Przy okazji odpalono kilka petard.
Korona Kielce - Lechia Gdańsk 2:3 (1:0)
Bramki: 1:0 Vlastimir Jovanovic (24-głową), 2:0 Andrzej Niedzielan (52), 2:1 Hernani (67-samobójcza), 2:2 Łukasz Surma (84), 2:3 Paweł Nowak (90).
Żółta kartka - Korona Kielce: Paweł Sobolewski, Andrzej Niedzielan.
Sędzia: Radosław Trochimiuk (Ciechanów). Widzów 5 626.
Korona Kielce: Zbigniew Małkowski - Paweł Golański, Hernani, Pavol Stano, Tomasz Lisowski - Paweł Sobolewski, Aleksandar Vukovic (83. Jacek Markiewicz), Grzegorz Lech (68. Edi Andradina), Vlastimir Jovanovic, Maciej Korzym - Andrzej Niedzielan (71. Sander Puri).
Lechia Gdańsk: Paweł Kapsa - Deleu, Luka Vućko, Rafał Janicki, Vytautas Andriuskevicius - Marcin Pietrowski (55. Kamil Poźniak), Łukasz Surma, Paweł Nowak - Abdou Traore (90. Krzysztof Bąk), Ivans Lukjanovs, Bedi Buval (74. Marko Bajic).