Spotkanie we Wrocławiu, choć nie stało na najwyższym poziomie, przejdzie do historii Śląska. Piłkarze tego klubu po raz ostatni zagrali na "wysłużonym" stadionie przy ul. Oporowskiej. Od następnej kolejki przeniosą się na nowoczesną arenę wybudowaną z myślą o mistrzostwach Europy 2012.

Reklama

W sobotę bramkę na wagę zwycięstwa zdobył w pierwszej połowie obrońca wicemistrzów Polski Piotr Celeban. Co ciekawe, kilka dni wcześniej oba zespoły zmierzyły się w 1/8 finału Pucharu Polski i wówczas Śląsk również wygrał 1:0 (mecz odbył się w Bielsku-Białej).

W Gdańsku Lechia zremisowała z Lechem 0:0, ale gdyby piłkarze z Poznania mieli lepiej nastawione celowniki, zdobyliby trzy punkty. W pierwszej połowie sytuacji sam na sam nie wykorzystał lider klasyfikacji strzelców ekstraklasy Artjom Rudniew (trafił w słupek), a w końcówce spotkania Robert Wilk kopnął w poprzeczkę.

W innych sytuacjach znakomicie w bramce gospodarzy spisywał się zaledwie 18-letni Wojciech Pawłowski. Utalentowany golkiper Lechii wystąpił dotychczas w trzech meczach ekstraklasy i w żadnym nie dał się pokonać rywalom (0:0 z PGE GKS Bełchatów, 1:0 z Zagłębiem Lubin i teraz 0:0 z Lechem).

Reklama

Gdański zespół również miał dogodne okazje, ale w bramce Lecha nie zawiódł z kolei Jasmin Buric.

W innym sobotnim spotkaniu Jagiellonia Białystok wygrała u siebie z PGE GKS Bełchatów 1:0, a swoją 156. bramkę w historii polskiej ekstraklasy zdobył Tomasz Frankowski. W klasyfikacji wszech czasów 37-letni napastnik zajmuje samodzielnie czwarte miejsce, które do tej pory dzielił ze słynnym napastnikiem Włodzimierzem Lubańskim.

W piątek wydarzeniem były derby Śląska. Słabo spisujący się w tym sezonie Górnik Zabrze przegrał u siebie z Ruchem Chorzów 1:2. Pierwsza połowa należała do gospodarzy (prowadzili 1:0), ale w drugiej zdecydowaną przewagę osiągnęli "Niebiescy" i zasłużenie zainkasowali trzy punkty.

Reklama

W Lubinie Zagłębie wygrało z Koroną Kielce 3:1. Goście, którzy do 9. kolejki byli jedyną niepokonaną drużyną w ekstraklasie, ponieśli drugą porażkę z rzędu.

W niedzielę ŁKS podejmie w Łodzi mistrza kraju Wisłę Kraków, a w ligowym klasyku rozpędzona Legia (sześć zwycięstw z rzędu, w tym trzy w lidze) zmierzy się w Warszawie z coraz słabiej spisującym się Widzewem Łódź.

W poniedziałek ostatnia w tabeli Cracovia sprawdzi swoją formę w starciu ze stołeczną Polonią.