Lechici po udanej pierwszej części rundy jesiennej, ostatnio dostali zadyszki. W trzech meczach zdobyli zaledwie dwa punkty i nie strzelili ani jednej bramki. Na domiar złego kontuzji w końcówce pojedynku z Polonią Warszawa odniósł lider klasyfikacji strzelców Rudniew.

Reklama

"Artjom wcześniej trenował indywidualnie, ale dziś już pracował bardzo mocno z całą drużyną. Jeśli w jutrzejszym treningu nie będzie zgłaszał dolegliwości, to pojedzie z nami do Bielska-Białej. W przeciwnym razie zostanie w domu. Artjom miał uraz mięśniowy i musi być gotowy na 100 procent. Nie chcemy ryzykować jego zdrowia" - powiedział na konferencji prasowej trener Lecha Jose Maria Bakero.

Łotysz w ostatnich meczach się "zaciął", a statystycy liczą mu już minuty bez zdobytej bramki. Po raz ostatni snajper Kolejorza trafił do siatki rywali 1 października w spotkaniu z Cracovią. Bakero podkreślił jednak, że obowiązek zdobywania bramek nie może spoczywać na barkach jednego zawodnika.

"Uważam, że środkowi pomocnicy muszą wykazać się większą skutecznością. To nie jest tak, że wyłączność na strzelanie goli mają napastnicy. Ja oczekuję, że Kriwiec, Stilic, Murawski czy Injac poczują głód zdobywania bramek. Czasami mam wrażenie, że oni zadowalają się jednym dobrym podaniem, a nie o to tutaj chodzi. Musimy nad tym poważnie popracować i to jest w tej chwili dla nas najważniejsze" - zaznaczył szkoleniowiec Lecha.

Reklama

Bakero bardzo chwalił najbliższego przeciwnika. Jego zdaniem Podbeskidzie to "skromna drużyna, ale niezwykle waleczna".

"W ubiegłym sezonie w Pucharze Polski sprawili nam sporo kłopotów na własnym stadionie (Lech przegrywał 0:2, ale ostatecznie wygrał 3:2). Są jakieś podobieństwa w ich grze z tamtego okresu. Kiedy oglądałem ich wygrany mecz z Wisłą w Krakowie, to miałem wrażenie, że jest to ten sam mecz z Pucharu Polski, kiedy wyeliminowali Wisłę. Na pewno piłkarze Podbeskidzia zagrają walecznie, agresywnie, tego samego oczekuję od moich piłkarzy" - podkreślił Bakero.

W zespole Lecha zabraknie Manuela Arboledy i Marcina Kikuta. Obaj w sobotę mają zagrać pełne mecze w Młodej Ekstraklasie, a do dyspozycji szkoleniowca powinni być na kolejne spotkanie ligowe z Widzewem Łódź.

Mecz Podbeskidzia z Lechem rozegrany zostanie w poniedziałek o godz. 18.30.