Oba zespoły po słabszym okresie w rundzie jesiennej teraz nabrały wiatru w żagle. Polonia wygrała cztery z pięciu ostatnich spotkań, a Wisła trzy kolejne (w tym jeden w Lidze Europejskiej).
"Wierzę, że podtrzymamy dobrą serię w Krakowie. Moją drużynę stać na zwycięstwo, jedziemy na stadion Wisły po trzy punkty" - powiedział w czwartek trener Polonii Jacek Zieliński, który przyznał jednak, że brak Brazylijczyka Bruno będzie osłabieniem jego zespołu.
Na szczęście dla trenera Polonii znakomicie spisuje się Edgar Cani. 22-letni Albańczyk, którego do stołecznego klubu polecił Zbigniew Boniek, zdobył trzy gole w meczu z Lechią Gdańsk w poprzedniej kolejce (3:1). W sumie ma na koncie osiem trafień w obecnych rozgrywkach, z czego aż sześć w ostatnich czterech meczach.
Trener Wisły Kazimierz Moskal docenia klasę Caniego. "Nieprzypadkowo zdobywa w lidze tyle goli. To dobry zawodnik, na którego będziemy musieli zwrócić szczególną uwagę" - powiedział krakowski szkoleniowiec.
Przed piątkowym meczem Moskal ma do dyspozycji 20 piłkarzy i nie zdecydował jeszcze o kształcie pierwszej jedenastki.
"Ta siedemnastka (plus trzech bramkarzy - PAP) pokazuje, że każdy, kto otrzyma szansę występu, jest w stanie zaprezentować się dobrze" - podkreślił Moskal.
Na razie nie rozstrzygnął nawet, kogo wystawi w ataku - Cwetana Genkowa czy Davida Bitona. Wiadomo jednak, kogo na pewno nie będzie. Kontuzjowani są bowiem Osman Chavez, Michał Czekaj, Kew Jaliens i już od dłuższego czasu Radosław Sobolewski.
Po 16 kolejkach T-Mobile Ekstraklasy Polonia zajmuje trzecie miejsce (28 pkt), a Wisła czwarte (27 pkt). Mecz sąsiadów w tabeli rozpocznie się w piątek o godz. 20.30.