Goście prowadzili w Kielcach już od 5. minuty - gola, strzałem z pięciu metrów, zdobył fiński pomocnik Kaspar Hamalainen, po nieudanej próbie wybicia piłki przez Pawła Golańskiego.
Obrońca Korony zrehabilitował się za swój błąd w 17. minucie, dokładnie wrzucając piłkę z rzutu rożnego - francuski rozgrywający Oliver Kapo uderzył celnie głową i było 1:1.
Poznaniacy ponownie wyszli na prowadzenie w 29. minucie, po strzale Szymona Pawłowskiego, w tej sytuacji doskonałym prostopadłym podaniem popisał się Karol Linnety.
Kielczanie uratowali punkt w 4. minucie doliczonego czasu gry - po dośrodkowaniu Pawła Golańskiego z rzutu rożnego do bramki gości trafił Kamil Sylwestrzak.
Remis z Lechem nie poprawił sytuacji Korony - kielczanie nadal zajmują 15. miejsce w tabeli ekstraklasy, mają w dorobku 8 punktów, tyle samo, co klasyfikowany stopień wyżej Ruch Chorzów. Korona ma 4 pkt. przewagi nad ostatnim w tabeli Zawiszą Bydgoszcz (mecz w poniedziałek).
Lech jest na 6. pozycji, „Kolejorz” zgromadził 18 pkt.