Bruk-Bet Termalica była jedynym zespołem w ekstraklasie, z którym Lechia za kadencji trenera Piotra Nowaka (przejął gdańszczan w styczniu 2016 roku) nie wygrała. W marcu 2016 roku biało-zieloni zremisowali na własnym stadionie 1:1, 28 sierpnia, także u siebie, przegrali 1:2, natomiast w ostatnim meczu, 17 lutego, zremisowali w Niecieczy 1:1.

Reklama

Sobotnie spotkanie rozpoczęło się znakomicie dla gospodarzy, bowiem w 142 sekundzie objęli oni prowadzenie. Po akcji Simeona Sławczewa i Marco Paixao Dariusza Trelę strzałem w krótki róg pokonał Haraslin. Uderzenie Słowaka było co prawda dość silne, jednak ten gol obciąża konto niepewnie interweniującego byłego bramkarz Lechii.

Za chwilę goście mogli doprowadzić do remisu – w 9. minucie Martin Mikovic przelobował nie tylko Dusana Kuciaka, ale także bramkę, natomiast 120 sekund później dogodnej okazji nie wykorzystał Dawid Nowak, którego gole przesądziły o wygranych przez Bruk-Bet Termalikę 1:0 dwóch ostatnich meczach. Z kolei w 15. minucie, po strzale Sławczewa, Trela odbił piłkę pod nogi Peszki, jednak uderzenie pomocnika Lechii zostało zablokowane.

Na tych sytuacjach zapał piłkarzy obu drużyn na dłuższy czas się wyczerpał. Więcej emocji dostarczyła dopiero końcówka pierwszej połowy – w 43. minucie sytuacji sam na sam nie wykorzystał Marco Paixao, a tuż przed przerwą w sobie wiadomy sposób Sławczew posłał piłkę głową z pięciu metrów obok słupka.

Reklama

W 53. minucie gospodarze podwyższyli prowadzenie po składnej akcji – w jej finale Sławczew zagrał do Marco Paixao, a portugalski napastnik wykorzystał zawahanie Treli i pokonał go technicznym uderzeniem. Od tego momentu gra toczyła się przy całkowitej kontroli gdańszczan, natomiast goście sprawiali wrażenie pogodzonych z porażką.

Mecz z Bruk-Bet Termaliką był setnym spotkaniem Lechii w ekstraklasie rozegranym na Stadionie Energa Gdańsk, bo pod taką nazwą funkcjonuje obecnie ten obiekt. W inauguracyjnej konfrontacji 14 sierpnia 2011 roku biało-zieloni zremisowali 1:1 z Cracovią. Z tamtego składu w ekipie gospodarzy znalazł się tylko rezerwowy Piotr Wiśniewski, który wszedł na boisko w 78. minucie, ale był to dopiero jego drugi występ w tym sezonie.

W jubileuszowym spotkaniu gdańszczanie pokonali ekipę z Niecieczy, a ich bilans to 45 wygranych, 29 remisów oraz 26 porażek, przy bramkowym bilansie 151:109.

Lechia Gdańsk - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 2:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Lukas Haraslin (3), 2:0 Marco Paixao (53)
Żółta kartka - Lechia Gdańsk: Simeon Sławczew, Lukas Haraslin. Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Patrik Misak, Przemysław Szarek
Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom)
Widzów: 10 095
Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak - Rafał Janicki, Mario Maloca, Jakub Wawrzyniak - Lukas Haraslin, Ariel Borysiuk, Simeon Sławczew, Milos Krasic (78. Piotr Wiśniewski), Sławomir Peszko - Marco Paixao (72. Grzegorz Kuświk), Rafał Wolski (59. Flavio Paixao)
Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Dariusz Trela - Przemysław Szarek, Artem Putiwcew, Kornel Osyra (59. Bartłomiej Babiarz), Sebastian Ziajka - Martin Mikovic, Mateusz Kupczak, Vlastimir Jovanovic, Samuel Stefanik, Patrik Misak (68. David Guba) - Dawid Nowak (75. Vladislavs Gutkovskis).