Mamy plan na ten mecz, zobaczymy, jak będzie wyglądała jego realizacja. Zobaczymy, czy jesteśmy w stanie w niedzielę zagrać skutecznie – dodał szkoleniowiec, związany przez wiele lat ze stołecznym klubem jako piłkarz, a później trener.

W poprzedniej kolejce Piast na wyjeździe pokonał 2:0 Zagłębie Lubin, prowadzone obecnie przez byłego trenera gliwiczan Waldemara Fornalika.

Reklama

Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa. Dało nam poczucie, że możemy skutecznie walczyć z rywalami. To duży plus – zaznaczył Serb z polskim paszportem, który Piasta prowadzi od końca października.

Nie ukrywał, że o drużynie Legii wie bardzo dużo.

Natomiast wiedza, założenia, a ich realizacja - to odmienne kwestie. Wszystko jest w nogach i głowach zawodników obu zespołów, To oni decydują o tym, co się dzieje na boisku – podsumował Vukovic, który po raz pierwszy w roli szkoleniowca zagra przeciwko Legii.

Gliwiczanie w rundzie wiosennej dzielą swój stadion z pierwszoligowym Ruchem Chorzów. Z tego powodu oszczędzana jest murawa, nie odbywają się na niej żadne treningi.

Jest zakaz wstępu, także dla mnie. Z boku nie wygląda to źle – zaznaczył.

Reklama

Pomocnik Piasta Michael Ameyaw zauważył, że w Lubinie gliwiczanie zagrali bardzo dobrą pierwszą połowę.

W drugiej były rzeczy, które musimy poprawić. Kiedy to zrobimy, będziemy w stanie zdobyć trzy punkty w niedzielę – stwierdził.

W poprzednim sezonie gliwiczanie – prowadzeni przez trenera Fornalika – dwa razy ograli stołeczny zespół. W Gliwicach 4:1, a w Warszawie 1:0.

Po tym pierwszym spotkaniu z warszawskim klubem rozstał się trener Czesław Michniewicz, w drugim legionistów prowadził obecny szkoleniowiec Piasta, który w październiku 2022 zastąpił Fornalika.

Sierpniowe spotkanie w tym sezonie wygrali legioniści 2:0.

Jestem przekonany, że potrafimy pokonać Legię. Z takim nastawieniem wyjdziemy na boisko. Wygrana z Zagłębiem dała nam trzy punkty, ale i dużego kopa mentalnego. Wcześniej fajnie graliśmy, ale brakowało punktów – dodał Ameyaw.

Ekipa z Górnego Śląska uciekła w miniony weekend, po zwycięstwie w Lubinie, ze strefy spadkowej. Zajmująca drugie miejsce w tabeli Legia zremisowała wówczas u siebie z Cracovią 2:2.

Autor: Piotr Girczys