Poziom wszystkich ośmiu stał na przyzwoitym poziomie. Natomiast forma zaprezentowana przez Raków Częstochowa i Legię Warszawa na samym starcie rozgrywek może budzić podziw. Mistrz i wicemistrz zagrali z rozmachem i skutecznie.
Faworyci zgodnie z planem
Przed sezonem w roli faworytów do mistrzostwa wymieniano trzy zespoły - Raków, Legię i Lecha Poznań. Jeśli, ktoś sądził, że wielcy naszej ligi przystąpią do rozgrywek w wakacyjnej formie, to się rozczarował.
Faworyci nie zawiedli. Raków gładko poradził na własnym stadionie z Jagiellonią Białystok, a Legia nie miała żadnych kłopotów z pokonaniem przy Łazienkowskiej ŁKS Łódź. Jednak trzeba przyznać uczciwie, że w obu przypadkach poprzeczka nie była zawieszona wysoko.
Znacznie trudniejsze zadanie miał Lech. "Kolejorz" grał na trudnym terenie w Gliwicach. Do przerwy przegrywał 1:0, ale w drugiej połowie Filip Marchwiński pokazał, że ten sezon może być tym, w którym jego talent wreszcie eksploduje. Strzelił dwa gole i trzy punkty pojechały do Wielkopolski.
Plus kolejki
Hat-trick Tomasa Pekharta. Czech ma mocną konkurencję w składzie Legii Warszawa. Trzy gole w meczu z ŁKS Łódź były najlepszą odpowiedzią na pytanie - komu należy się miejsce na "szpicy" pierwszym składzie wicemistrzów Polski.
Minus kolejki
Daniel Bielica był dwunastym zawodnikiem Radomiaka Radom. Bramkarz Górnika Zabrze robił co mógł, by goście do domu nie wrócili z pustymi rękoma. Dwa jego błędy i dwa razy piłka wpadła do siatki.
Kontrowersja kolejki
Szymon Marciniak podyktował rzut karny dla Piasta Gliwice w meczu z Lechem Poznań. Według eksperta Canal Plus Adama Lyczmańskiego najlepszy arbiter na świecie w tej sytuacji popełnił błąd. Jego zdaniem faulu nie było i "jedenastka" ni należała się ekipie miejscowych.
Gol kolejki
Choć to dopiero pierwsza kolejka nowego sezonu, to już mamy poważnego kandydata do wygrania plebiscytu na bramkę sezonu. Bartłomiej Kłudka popisał się kapitalnym uderzeniem w meczu z Ruchem Chorzów. Gol piłkarza Zagłębia Lubin nie tylko był efektowny, ale też efektywny, bo zapewnił "Miedziowym" trzy punkty
Interwencja kolejki
Aleksander Bobek w meczu z Legią Warszawa trzy razy wyjmował piłkę z siatki. To na pewno nie był miły wieczór dla bramkarza ŁKS Łódź. Na osłodę pozostaje mu obroniony rzut karny wykonywany przez Josue.