Legia była lepsza, ale tylko do 72. minuty
NK Celje było jednym z sześciu zespołów, które przed trzecią kolejką mogły się pochwalić kompletem zwycięstw. Czwartkowi rywale Legii fazę zasadniczą Ligi Konferencji zaczęli od wygranej z AEK Ateny 3:1, a następnie pokonał na wyjeździe Shamrock Rovers 2:0. Jeszcze lepszą sytuację ekipa trenera Alberta Riery ma w rodzimej lidze, gdzie jest liderem z aż dziewięciopunktową przewagą nad NK Maribor.
Legia wręcz odwrotnie. Słabo spisuje się w Ekstraklasie. Po 14. kolejkach zajmuje dopiero 10. miejsce z 12. punktową stratą do prowadzącego Górnika Zabrze. Legioniści odpadli z Pucharu Polski, a Ligę Konferencji zainaugurowali porażką z tureckim Samsunsporem. Światełkiem w tunelu była wygrana z Szachtarem Donieck. Dziś drużyna ze stolicy do 72. minuty była lepsza od rywali, ale miejscowi w końcówce strzelili dwa gole i przedłużyli swoją serię zwycięstw.
Słoweńcy nie radzili sobie z pressingiem Legii
Legia od pierwszej minuty ruszyła do przodu. Piłkarze z Łazienkowskiej stosowali wysoki, agresywny i skuteczny pressing. Dzięki temu nie pozwalali gospodarzom rozwinąć skrzydeł i już na samym początku spotkania kilka razy zagrozili bramce rywali.
Swoje szanse mieli Kacper Urbański, Antonio Colak i Rafał Augustyniak. We wszystkich przypadkach brakowało precyzji, ale pierwszy z wymienionych w 17. minucie odpowiednio nastawił celownik i dał Legii prowadzenie.
Urbański umieścił piłkę w siatce Celje
Augustyniak przejął piłkę na środku boiska. Podaniem na prawą stronę uruchomił Ermala Krasniqiego. Reprezentant Kosowa wpadł w pole karne "nawinął" dwóch obrońców i uderzył lewą noga na bramkę. Zan-Luk Leban odbił stopą piłkę, która znalazła przed Urbański. 21-latek nie zastanawiał się oddał strzał bez przyjęcia. po którym futbolówka wpadła do siatki.
Wychowanek warszawskiego klubu utrzymał Celje w grze
Do końca pierwszej połowy obie drużyny miały jeszcze okazje do zmiany rezultatu, ale obaj bramkarze spisywali się bez zarzutu. Po wznowieniu gry pierwsza zaatakowała Legia. W 55. minucie blisko podwyższenia prowadzenia najpierw był Urbański, a po kilku sekundach Colak. W obu przypadkach instynktownie bronił Leban.
W 63. minucie wychowanek Escoli Warszawa znów uratował Celje przed stratą gola. Paweł Wszołek przedarł się prawą stroną i dograł piłkę w pole karne. Urbański uderzył mocno, ale Leban stanął na wysokości zadania.
Legia ukarana za brak skuteczności
Niestety niewykorzystane sytuacje zemściły się na Legii w 72. minucie. Po prostopadłym podaniu w sytuacji sam na sam z Kacprem Tobiaszem znalazł się Nikita Iosifov. Napastnik słoweńskiej drużyny między nogami bramkarza Legii posłał piłkę do siatki.
Na tym nie koniec nieszczęścia legionistów. W 77. fantastycznym uderzeniem z dystansu gola na 2:1 strzelił Zan Karnicnik. Ta bramka zdecydowała o końcowym wyniku.
Po trzech kolejkach Legia ma w swoim dorobku trzy punkty i zajmuje 25. miejsce w tabeli Ligi Konferencji. Celje z dziewięcioma "oczkami" jest na drugiej pozycji.