Brazylijski środkowy obrońca z powodu urazu mięśnia nie wystąpił już w piątkowym spotkaniu ligowym z Girondins Bordeaux (3:0). W poniedziałek wieczorem trener Unai Emery ogłosił, że we wtorek także go zabraknie.

To jeden z filarów defensywy PSG - ocenił trener rywali Luis Enrique i dodał, że wolałby, aby wszyscy najlepsi zawodnicy obu zespołów mogli zagrać, bo skorzystałoby na tym widowisko.

Reklama

Brak Thiago Silvy to nie jedyne osłabienia mistrza Francji, gdyż za kartki musi pauzować pomocnik Thiago Motta.

W kadrze gospodarzy zabrakło też miejsca dla Grzegorza Krychowiaka. Wyleczył on już uraz, z jakim zmagał się na początku roku, ale do pierwszej drużyny jeszcze nie wrócił. Na stronie internetowej klubu przy jego nazwisku na liście nieobecnych napisano: "training", co może sugerować, że reprezentant Polski nie jest jeszcze w pełni gotowy do gry, choć ma już za sobą występ w drużynie rezerwowej.

Musimy być zadziorni, agresywni, podjąć walkę. To ważniejsze w tym spotkaniu niż taktyka - powiedział hiszpański szkoleniowiec paryżan na konferencji prasowej.

Zaznaczył, że pewnym atutem jest, iż doskonale zna Barcelonę. Na pewno dla PSG ta rywalizacja stanowi okazję, by zrobić postęp, ale i osiągnąć coś wielkiego - dodał.

W ostatnich latach PSG już dwukrotnie - w 2013 i 2015 roku, w obu przypadkach w ćwierćfinale - zostało wyeliminowane z Champions League przez Barcelonę, która i tym razem uchodzi za faworyta.