Prowadzenie paryżanom już w dziewiątej minucie dał Senegalczyk Idrissa Gueye, a Messi wynik ustalił w 74. To był pierwszy gol Argentyńczyka w barwach francuskiej drużyny, do której przeszedł w sierpniu z Barcelony. Do tego efektowny. Idealny wieczór. Wygrana ze świetnym przeciwnikiem. Cieszę się też z gola, bo to był dopiero mój drugi występ na Parc de Princes. Krok po kroku idziemy do przodu - powiedział rozpromieniony Messi przed kamerami telewizyjnymi.
"Zabójczy tercet z Paryża" zaczyna działać
"Bramka-marzenie" - tak były gwiazdor angielskiego futbolu Gary Lineker ocenił akcję i uderzenie Argentyńczyka, który przed strzałem efektownie wymienił piłkę z Kylianem Mbappe.
Dostosowuję się do mojego nowego zespołu, wszystko zaczyna się zazębiać. Im częściej nasze akcje będą przynosić efekty, im częściej będziemy wygrywać, tym nasze relacje na boisku i poza nim będą lepsze - powiedział sześciokrotny laureat "Złotej Piłki", który ostatnio nie dokończył dwóch spotkań w Ligue 1.
Musimy wspólnie pracować, rozwijać się jako drużyna. Wciąż mamy wiele rzeczy do poprawienia - dodał Messi.
Współpracę między trzema gwiazdami - Messim, Mbappe i Brazylijczykiem Neymarem - chwalił też trener PSG Mauricio Pochettino.
Proces kształtowania zespołu jest ciągły. Będziemy kawałek po kawałku udoskonalać naszą grę - podkreślił argentyński szkoleniowiec, który wyróżnił swojego rodaka.
On jest najlepszym graczem na świecie, bez wątpienia - ocenił Messiego.
Guardiola pod wrażeniem
Trafienie Argentyńczyka zrobiło wrażenie także na opiekunie Manchesteru City Pepie Guardioli, pod wodzą którego osiągnął on największe sukcesy w Barcelonie.
Gol był rzeczywiście fantastyczny. Nie da się w pełni kontrolować Leo przez całe 90 minut - podsumował hiszpański trener.
PSG z czterema punktami prowadzi w grupie A Champions League. Lepszym bilansem bramek francuski zespół wyprzedza belgijski Club Brugge, który we wtorek wygrał z RB Lipsk 2:1. Manchester City ma trzy punkty, a ekipa niemiecka z zerowym dorobkiem zamyka tabelę.