Jastrzębianie wygrali wcześniej wszystkie spotkania obecnej edycji LM. W ćwierćfinale mistrzowie Polski wyeliminowali włoski zespół Cucine Lube Civitanova (3:0 na wyjeździe i 3:2 u siebie).

Reklama

Pogrom w drugim secie

Ekipa z Kędzierzyna-Koźla triumfowała rok temu w rozgrywkach LM. Do półfinału bieżącej edycji awansowała bez gry, bowiem jej rywal ćwierćfinały - Dynamo Moskwa - został relegowany przez Europejską Federację Siatkówki (CEV) w związku z agresją Rosji na Ukrainę.

Goście w pierwszym secie szybko osiągnęli przewagę (14:9), w czym pomogła solidna zagrywka. Jastrzębianie odrabiali straty. Po asie serwisowym Jakuba Macyry różnica punktowa stopniała do jednego (13:14), jednak potem znów warunki dyktowali zawodnicy trenera Gheorghe Cretu i na wypełnionych do ostatniego miejsca trybunach powody do radości miała grupa kędzierzyńskich kibiców.

Reklama

W drugiej odsłonie gospodarze – walczący w ostatnich dniach z problemami zdrowotnymi – znów znaleźli się w defensywie. Ich szkoleniowiec Andrea Gardini ze smutkiem na twarzy patrzył na przebieg wydarzeń. Jego zespołowi wyraźnie nie szło. Kędzierzynianie wygrali pewnie do 14.

Proszę państwa, nie składamy broni, to jeszcze nie koniec – pocieszał miejscowych fanów spiker. Mistrzowie Polski nie złożyli broni, jednak nie byli w stanie zatrzymać rozpędzonych rywali. Trzecią partię goście też wygrali, tym razem do 19, po ataku Kamila Semeniuka.

Rachunki do wyrównania

Drugą parę półfinałową tworzą włoskie drużyny Trentino Itas i Sir Sicoma Monini Perugia.

Grupa Azoty wygrała poprzednią edycję LM, ale w finale PlusLigi lepszy był Jastrzębski Węgiel. W tym sezonie najpierw jastrzębianie pokonali ekipę z Kędzierzyna-Koźla 3:0 w meczu o Superpuchar Polski, a potem przegrali z nią w finale krajowego Pucharu 0:3.

Jastrzębski Węgiel - Grupa Azoty Kędzierzyn-Koźle 0:3 (20:25, 14:25, 19:25)
Jastrzębski Węgiel: Benjamin Toniutti, Trevor Clevenot, Tomasz Fornal, Jan Hadrava, Jakub Macyra, Łukasz Wiśniewski – Jakub Popiwczak (libero) oraz Eemi Tervaportti, Stephen Boyer, Rafał Szymura, Szymon Biniek
Grupa Azoty: Marcin Janusz, Norbert Huber, Łukasz Kaczmarek, Kamil Semeniuk, Aleksander Śliwka, David Smith – Erik Shoji (libero)