Początek niedzielnego meczu wskazywał na powtórkę tego wyniku. Pierwego seta podopieczne Jerzego Matlaka wygrały do 21, zdobywając ostatni punkt po efektownym bloku Anny Barańskiej i Doroty Pykosz.
W drugim Polki prowadziły już dziesięcioma punktami, ale w końcówce oddały inicjatywę rywalkom. Zdołały jeszcze wygrać do 19, ale w kolejnych dwóch setach dominowały Niemki. Polskie siatkarki grały w tej fazie meczu bardzo słabo. Seryjnie popełniały błędy, nie potrafiły skutecznie skończyć ataków.
W czwartym secie zdobyły tylko 11 punktów i nic nie wskazywało na to, że w tie-breaku będą w stanie odwrócić losy meczu. Tymczasem w piątym, zaciętym secie zespół Matlaka od stanu 10:11 zdobył pięć punktów z rzędu i zapewnił sobie piąte miejsce w turnieju.
W meczu o trzecie miejsce Holenderki zagrają w Chinkami, a w finale Brazylijki zmierzą się z Włoszkami.
Polska - Niemcy (25:21, 25:9, 22:25, 11:25, 15:11) Polska: Bełcik, Gajgał, Świeniewicz, Barańska, Kaczor, Zenik (libero) oraz Sadurek, Pykosz, Jagieło, Sawicka, E. Skowrońska, Bednarek (libero).
Polskie siatkarki w meczu o piąte miejsce turnieju w szwajcarskim Montreux pokonały rywalki z Niemiec 3:2. Do spotkania Polki przystępowały w roli faworytek bowiem w pierwszym meczu "biało-czerwone" pokonały rywalki 3:0. Jednak jak się okazało o zwycięstwo nie było łatwo.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama