Gąsienica-Daniel na półmetku zajmowała 10. miejsce i miała 0,93 s straty do prowadzącej również wtedy Grenier. Polka popełniła jednak dwa błędy w drugiej próbie i ostatecznie straciła do Kanadyjki łącznie 2,12 s.
Grenier nigdy wcześniej nie stała nawet na podium zawodów PŚ. Tym razem pokonała o 0,37 s drugą Martę Bassino. Włoszka była w pierwszej trójce wszystkich zawodów w gigancie tej zimy i jest na prowadzeniu w klasyfikacji tej konkurencji. Trzecie miejsce zajęła Słowaczka Petra Vlhova - 0,40 s straty do Grenier.
W klasyfikacji generalnej na pierwszym miejscu jest Amerykanka Mikaela Shiffrin, która w sobotę zajęła szóstą lokatę, ex aequo z Francuzką Coralie Frasse Sombet - 1,33 s straty. Wciąż brakuje jej jednej wygranej, aby wyrównać rekord 82 triumfów w zawodach kobiecego PŚ, należący do jej rodaczki Lindsey Vonn. Kolejną szansę będzie miała w niedzielę - na ten dzień planowany jest kolejny slalom gigant w Kranjskiej Gorze.
Magdalena Łuczak odpadła po pierwszym przejeździe i została sklasyfikowana na 46. miejscu.