Federer przyznał, że jego poczucie humoru jest wielojęzyczne; inaczej śmieje się z dowcipu opowiedzianego w języku francuskim, angielskim, niemieckim lub odmianą szwajcarską niemieckiego, tj. schwyzerduetsch.
Minusy tej sytuacji ujawniają się jednak podczas konferencji prasowych, gdy 29-letniego tenisistę pytają o grę, rywali, stan ducha i plany na bliższą lub dalszą przyszłość po angielsku. Wtedy zaczyna po francusku, po czym przechodzi na niemiecki. Ta mieszanka sprawia nieco kłopotów znającym mniej języków dziennikarzom.
Federer nie ukrywa, że jest dumny, iż opanował kilka języków. Dzięki temu ma możliwości nawiązywania kontaktów z wieloma ludźmi.
"To nie przyszło bez trudu, ale warto było. Staram się mieć z tego frajdę" - powiedział podczas angielskiej części konferencji prasowej w Melbourne, gdzie w dotarł do półfinału Australian Open.
"Mam poczucie humoru w tych wszystkich językach. To dla mnie rodzaj zabawy. Poznawanie siebie poprzez różne języki jest całkiem interesujące" - dodał Federer.
Jednym z języków, w którym nie mówi jest hiszpański, ojczysty język jego odwiecznego rywala, Rafaela Nadala. Federer nie ukrywa, że od lat są w przyjaznych stosunkach i chętnie ze sobą gawędzą. Nie wyjawił tylko, w jakim języku. "Rozmawiamy o wielu sprawach, a czasami i tenis jest jednym z tematów tych pogawędek" - wyjaśnił.