W pierwszym secie doszło aż do siedmiu przełamań, a w drugim tylko do jednego. Była to szósta konfrontacja tych zawodniczek - po raz czwarty lepsza była Kerber, która nie dopuściła do tego, by w finale londyńskiej imprezy doszło do siostrzanego pojedynku.

Reklama

Niemka drugi raz znalazła się w najlepszej "czwórce" wielkoszlemowego turnieju w Londynie. Poprzednio udało jej się to w 2012 roku, gdy zakończyła występ na tym etapie. W drodze do finału nie straciła seta.

Czwarta rakieta świata w tym roku gra nierówno. Po styczniowym triumfie w Melbourne zanotowała wiele nieudanych występów - z French Open odpadła w pierwszej rundzie. W Londynie udowadnia, że wróciła na właściwe tory. Dzięki temu zapewniła sobie powrót od poniedziałku na drugie miejsce w rankingu.

36-letnia Venus Williams po raz kolejny pokazała, że mimo dojrzałego jak na tenisistkę wieku, jest ostatnio w świetnej formie. Poprzednio w najlepszej "czwórce" Wielkiego Szlema była w 2010 roku.

Amerykanka świetnie czuje się na kortach trawiastych Wimbledonu. Triumfowała w tej imprezie pięciokrotnie - 2000-01, 2005, 2007-08. Poprzednio w wielkoszlemowym półfinale była sześć lat temu - dotarła do tego etapu w US Open.

Reklama

Jest trzecią w historii tenisistką (obok Billie Jean King i Martiny Navratilovej), która - mając co najmniej 36 lat - znalazła się w najlepszej "czwórce" Wielkiego Szlema.

Finał tegorocznej edycji Wimbledonu będzie powtórką decydującego spotkania styczniowego Australian Open. Wówczas Kerber pokonała Serenę Williams w trzech setach.