Tak więc nie sprawdziły się prognozy trenera polskiej kadry, Hannu Lepistoe. Fin powiedział, że w konkursie powinno wystąpić sześciu Polaków. Ale nie udało się. W kwalifikacjach przepadli: Piotr Żyła, Rafał Śliż, Dawid Kowal, Łukasz Rutkowski i Robert Mateja. Największym pechowcem był Żyła, który zajął 51. miejsce, podczas gdy do konkursu awasuje pierwszych pięćdziesięciu skoczków.

Reklama

Spośród Polaków najdalej skoczył Małysz. Wylądował na 129. metrze, co dało mu bardzo przyzwoite szóste miejsce. Kwalifikacje wygrał Austriak Arthur Pauli, który skoczył o 5,5 metra dalej od Małysza. Najlepszy w serii treningowej, Martin Hoelwarth, skoczył jeszcze dalej. Uzyskał aż 138,5 metra, ale sędziowie obniżyli mu notę za styl i w rezultacie Austriak zajął drugie miejsce. Trzeci był Norweg Roar Ljoekelsoey, który wylądował na 133. metrze. Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, Norweg Anders Jacobsen, był dopiero 25.