"W tym czasie zbiera się Komitet Wykonawczy FIFA, który może podjąć taką decyzję" - zapowiada Listkiewicz. Według niego nie możemy liczyć na pomoc nowego szefa UEFA, Michela Platiniego. "Rozmawiałem z nim wczoraj. Stwierdził, że w pełni popiera oficjalne stanowisko światowych władz piłkarskich. A te sprzeciwiają się wprowadzeniu do związku kuratora" - dodaje zawieszony działacz.

Listkiewicz twierdzi, że Platini nigdy nie wzywał władz PZPN do dymisji. Dlatego zarząd naszej PZPN tym bardziej nie widzi powodów do ustąpienia. I nieważne, że dla kibiców piłkarskich działacze z Miodowej już od dawna są całkowicie skompromitowani.

"Rozmawiałem z niemal wszystkimi członkami zawieszonego zarządu, może z wyjątkiem jednej lub dwóch osób. Wykluczają oni możliwość zbiorowej dymisji. Lepiej znaleźć inne wyjście z obecnej sytuacji" - dodał Listkiewicz. Wygląda na to, że zawieszeni działacze nie zamierzają bronić resztek swojego honoru.