Polscy piłkarze od razu przycisnęli. Wiedzą, że stawką meczu jest nie tylko zwycięstwo, ale przede wszystkim szansa wyjazdu na mistrzostwa Europy. W 6. minucie Dariusz Dudka kapitalnie odegrał do Wojciecha Łobodzińskiego. Najnowszy nabytek Wisły Kraków "wyczekał" Petra Cecha i strzelił obok niego.
Po pięciu minutach sytuacja się powtórzyła. Tym razem przy piłce był Ebi Smolarek. Napastnik Racingu Santander chciał przelobować bramkarza Chelsea Londyn, ale ten odbił piłkę. Po chwili to Polacy rozpaczliwie się bronili. Po podaniu Milana Barosa piłkę z bramki rozpaczliwie wybił Jacek Bąk.
W 30. minucie kapitalnego gola strzelił Mariusz Lewandowski. Pomocnik Szachtara Donieck dobił strzał Krzynówka. Piłka poszybowała w "okienko" bramki Cecha.
Tuż przed przerwą Artur Boruc sfaulował czeskiego napastnika Milana Barosa. Sędzia podyktował rzut karny. "Jedenastkę" wykonał Jan Koller, ale Boruc obronił jego strzał!
W drugiej połowie Don Leo wystawił kilku rezerwowych. Między innymi Macieja Żurawskiego. Niestety "Żuraw" ciągle jest kompletnie bez formy. To co pokazał wołał o pomstę do nieba.
Trener Leo Beenhakker na każdym kroku powtarzał, że w meczu z Czechami wystawił najsilniejszy skład. Po spotkaniu z naszymi południowymi sąsiadami okaże się, czy rzeczywiście z tymi piłkarzami mamy czego szukać na Euro 2008.
Mecz towarzyski:
Polska - Czechy 2:0 (2:0)
Bramka: Łobodziński 6, Lewandowski 29
Żółte kartki: Żewłakow - Grygera, Koller
Polska: Boruc (46. Fabiański) - Wasilewski, Bąk (46. Jop), Żewłakow, Bronowicki - Łobodziński (83. Murawski), Dudka, Lewandowski, Krzynówek - Smolarek (66. Zahorski), Wichniarek (46. Żurawski)
Czechy: Cech - Pospech, Grygera, Rozehnal, Ujfalusi (49. Kadlec) - Sionko (77. Vlcek), Polak, Matejovsky, Plasil (85. Kulic) - Koller, Baros
Sędzia: Stelios Trifonos
Widzów: 1500