O dramacie Balcerzaka pisaliśmy kilka dni temu na łamach dziennika.pl. Kapitan AZS miał tragiczny wypadek w miejscowości Biesiekierz w powiecie koszalińskim. Jego auto zderzyło się czołowo z innym pojazdem. Skutki stłuczki są dla sportowca wyjątkowo poważne. Ma złamaną kość udową, liczne obrażenia i uraz głowy.

Koszaliński zawodnik nieprędko wróci do zdrowia. Ma uszkodzone kości policzkowe, przez co ma spore problemy w komunikacją. Na dodatek odczuwa silny i uciążliwy ból. Nie wiadomo, kiedy Balcerzak opuści szpital. Według serwisu www.probasket.pl może to potrwać nawet więcej niż 6 tygodni.