To piąte w sezonie i 14. w karierze triple-double Hardena. Nikt w historii klubu nie miał więcej, a również czternaście zanotował legendarny Hakeem Olajuwon. W starciu z Kings na uzyskanie takiego dorobku 27-letni rozgrywający potrzebował tylko 30 minut.

Reklama

Powszechne staje się, że największym gwiazdom zespoły od czasu do czasu dają odpocząć i nie zabierają na mecz. Ta praktyka nie dotyczy jednak Hardena, który rozegrał 152. spotkanie z rzędu.

"Mam świadomość, że nie będę grał w koszykówkę do końca życia. Uwielbiam przebywać na parkiecie i delektuję się każdą chwilą spędzoną na nim" - przyznał.

Z obecnie grających w NBA zawodników najdłuższą serią może się pochwalić Tristan Thompson (Cleveland Cavaliers) - 394. Rekordzistą wszech czasów pozostaje A.C. Green, który od 1986 roku rozegrał 1192 spotkania z rzędu.

Rockets z bilansem 19-7 zajmują czwarte miejsce w Konferencji Zachodniej. Taki sam dorobek ma ekipa Los Angeles Clippers, która na wyjeździe pokonała Orlando Magic 113:108. Teksańczyków wyprzedzają jeszcze Golden State Warriors (22-4) i San Antonio Spurs (20-5). "Wojownicy" tym razem nie grali, a Spurs we własnej hali wygrali z Boston Celtics 108:101.

Konferencji Wschodniej wciąż przewodzi Cleveland Cavaliers (18-6). Minionej nocy w drużynie obrońców tytułu zabrakło "Wielkiej Trójki". Trener Tyronn Lue zdecydował, że LeBron James, Kyrie Irving i Kevin Love odpoczną, a bez nich zespół przegrał na wyjeździe z Memphis Grizzlies 85:93.

W tabeli tuż za "Kawalerzystami" jest Toronto Raptors (18-7). Kanadyjski klub pokonał Philadelphia 76ers 123:114. DeMar DeRozan zdobył dla gości 31 punktów, a wśród pokonanych wyróżnił się Robert Covington - 26 pkt i 12 zbiórek.

Po czterech słabszych występach dobry mecz rozegrał Marcin Gortat. Polak zdobył 16 punktów i miał 12 zbiórek, a jego Washington Wizards odnieśli dziesiąte zwycięstwo. "Czarodzieje" u siebie pokonali Charlotte Hornets 109:106. Na koncie mają także 14 porażek 14 i zajmują 11. miejsce.