Sobotnie zawody na niemal godzinę przerwała potężna burza z ulewą, która przeszła nad stadionem im. Zdzisława Krzyszkowiaka. Długo trwały dyskusje na temat ich kontynuacji, ale z uwagi na niezbyt sprzyjające prognozy na niedzielę postanowiono je dokończyć w całości. Zawodnicy musieli się jednak borykać z często powracającym deszczem. Nie przeszkodziło to jednak w osiągnięciu bardzo dobrych rezultatów.

Reklama

Tuż po opadach, już w pierwszej próbie rzutu młotem Fajdek uzyskał odległość 81,87. Tym rezultatem poprawił rekord mistrzostw Polski, który od 2001 roku należał do Szymona Ziółkowskiego (OŚ AZS Poznań) i wynosił 81,34. Ponadto zrównał się ze starszym kolegą w liczbie rezultatów ponad 80 m osiągniętych w karierze - obaj mają po 29.

Musiałem dziś mocno dyrygować, bo wszyscy bali się tej burzy, ale postanowiliśmy w niej nie rzucać i poczekać trochę, bo byłoby to za dużo atrakcji jak na jeden dzień. Konkurs jeśli chodzi o liczbę zaliczonych prób był dziś mało ciekawy. Długo czekaliśmy na jego rozpoczęcie, zrobiło się nawet trochę zimno i w tej pierwszej próbie, po rozgrzewce, agresywniej poszedłem do rzutu i udało się – powiedział Fajdek.

Minimum olimpijskie potwierdził w tej konkurencji Wojciech Nowicki (KS Podlasie Białystok), który zajął drugie miejsce uzyskując 77,09. Wcześniej, w Białymstoku rzucił 78,36.

Zaciętą walkę do samej mety można było obejrzeć w biegu na 400 m kobiet. Zwyciężyła Justyna Święty (AZS AWF Katowice) - 51,66 przed Małgorzatą Hołub (KL Bałtyk Koszalin) - 51,92, która potwierdziła minimum na igrzyska. Trzecia na mecie Patrycja Wyciszkiewicz (OŚ AZS Poznań) wypełniła wskaźnik PZLA na lipcowe mistrzostwa Europy - 52,26.

Reklama

Czułam się bardzo dobrze przygotowana i mimo tej długiej rozgrzewki, z uwagi na oczekiwanie na start, cieszę się, że tak szybko pobiegłam. Myślę, że w lepszych warunkach mogę uzyskać jeszcze lepszy czas. Wyniki pozostałych dziewczyn świetnie rokują też naszej sztafecie i trzeba podkreślić, że już od dawna nie było takich biegów w naszym wykonaniu. Pierwszy raz byłam w takiej sytuacji, gdzie opóźnienie sięgnęło aż 80 minut. Sama nie wiedziałam jak zagospodarować ten czas, ale jednak udało się i to z dobrym rezultatem – powiedziała Hołub.

Najszybszym w kraju na 400 m został Rafał Omelko (AZS AWF Wrocław), który pokonał ten dystans w 45,57. Drugi był Łukasz Krawczuk (WKS Śląsk Wrocław) – 46,01, a jego kolega klubowy Jakub Krzewina czasem 46,08 wypełnił minimum na ME w Amsterdamie.

Joanna Linkiewicz (AZS AWF Wrocław) najszybciej pobiegła 400 m przez płotki i po raz piąty w tym sezonie zrobiła to poniżej minimum na igrzyska. Złoto w Bydgoszczy zdobyła wynikiem 55,55. Druga Emilia Ankiewicz (AZS AWF Warszawa) czasem 56,54 zapewniła sobie udział w mistrzostwach Europy.

Mobilizowałam się na bieg na poziomie 55,50 i jestem zadowolona z wyniku, tym bardziej, że pozostaję na etapie ciężkiego treningu i nie miałam okazji do wielu startów. Mam nadzieję, że forma przyjdzie już na mistrzostwa Europy, a jej szczyt właśnie na igrzyska. Przez pierwsze 200 m biegło się przyjemnie, ale na ostatnich stu ostro zawiało. Mimo to wyszło wszystko idealnie i metę minęłam jako pierwsza – powiedziała Linkiewicz.

Najszybszy wśród panów na tym samym dystansie był Patryk Dobek (SKLA Sopot) - 50,06. Mistrzynią Polski w rzucie dyskiem kobiet została ... 44-letnia Joanna Wiśniewska (LKS Polkowice) - 58,89. Tym samym wzięła rewanż na ubiegłorocznej zwyciężczyni Żanecie Glanc (OŚ AZS Poznań), która tym razem musiała zadowolić się srebrem i rezultatem 58,75. Skok o tyczce kobiet, przerywany kilka razy wygrała Justyna Śmietanka (AZS AWF Warszawa) – 4,20, a w skoku wzwyż triumfował Sylwester Bednarek (RKS Łódź) - 2,25.

Poranną rywalizację w chodzie na 20 km wygrała Paulina Buziak (LKS Stal Mielec) - 1:36.52, a najlepszym z mężczyzn był Łukasz Nowak (OŚ AZS Poznań) - 1:26.31.

W niedzielę ostatni dzień 92. mistrzostw Polski. Początek o godz. 15.45.