Przed podwójnie punktowanym wyścigiem medalowym z udziałem 10 czołowych zawodniczek Klepacka była druga i miała zaledwie punkt straty do prowadzącej Picon. Niespełna 35-letnia warszawianka nie tyle nie zdołała wyprzedzić Francuzki, ile straciła drugą lokatę na rzecz mistrzyni świata Lilian de Geus.

Reklama

Holenderka okazała się najlepsza w ostatnim starcie, dzięki czemu przesunęła się z trzeciej na drugą pozycję, natomiast Polka w sobotę była ostatnia w stawce. Bliska wyprzedzenia jej była również szósta Marta Maggetti. Włoszka przegrała jednak rywalizację z de Geus i ze stratą punktu do Klepackiej sklasyfikowana została na czwartym miejscu.

Sukcesu pogratulował Polce minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński. "Gratulacje dla Zofii Klepackiej za brąz na Mistrzostwach Europy w olimpijskiej klasie RS:X!:)" - napisał wicepremier na Twitterze.

Trzecia na mecie zameldowała się mistrzyni olimpijska z 2016 roku z Rio de Janeiro Picon, która tym samym obroniła wywalczony w listopadzie także w Vilamourze tytuł.

Zosia bardzo dobrze wystartowała, ale na pierwszej "halsówce" popełniła błąd. Nie przypilnowała Picon, która zrobiła zwrot i razem z Hiszpanką Blanką Manchon została po lewej stronie, a tymczasem "wydała" prawa. Te dwie zawodniczki straciły kontakt z resztą stawki i zrobiło się trochę nerwowo. Na szczęście Klepacka nie straciła miejsca na podium. Była szansa na złoto, ale cieszymy się z brązu – powiedział PAP trener kobiecej kadry Cezariusz Piórczyk.

To dziewiąty, w tym piąty brązowy, medal Klepackiej w mistrzostwach Europy w klasie RS:X. Złote krążki zdobyła w 2011 roku w Burgas, w 2017 w Marsylii i rok później w Sopocie, druga była w 2016 roku w Helsinkach, a trzecia w 2010 roku w Sopocie, w 2014 w Alacati w Turcji, rok później w Mondello na Sycylii oraz w 2020 roku w Vilamourze.

Wśród kobiet rywalizowało 22 deskarek z 16 krajów. 13. była Maja Dziarnowska (SKŻ Ergo Hestia Sopot).

W wyścigu medalowym wystąpiło także dwóch Polaków - Radosław Furmański (DKŻ Dobrzyń nad Wisłą) i Myszka, którzy nie mieli szansy na miejsca na podium. Myszka zajął w nim drugą pozycję, dzięki czemu awansował z piątej na czwartą lokatę, a tuż za nim w klasyfikacji generalnej uplasował się ósmy w ostatnim starcie Furmański.

Wyścig medalowy wygrał mistrz świata i trzeci deskarz poprzednich ME Kiran Badloe, co zapewniło mu triumf w całej imprezie. Holender wyprzedził zwycięzcę tych zawodów w 2018 roku w Sopocie Włocha Mattię Camboniego oraz, co było sporą niespodzianką, Ofeka Elimelecha z Izraela.

Broniący tytułu rodak tego ostatniego Yoav Cohen był szósty. Wśród mężczyzn ścigało się 39 żeglarzy z 20 państw.