Choć Wenger ma do dyspozycji trzech dobrych bramkarzy, to i tak ma problem. "Zawsze boli mnie głowa, kiedy myślę, kto ma stanąć w bramce. Mam świetnych bramkarzy i szkoda, że tylko jeden z nich może grać" - wyjaśnia szkoleniowiec Arsenalu.
Obecnie broni Almunia. Co z Fabiańskim? "Jestem przekonany, że będzie się nadal wspaniale rozwijał. To znakomity bramkarz i wielokrotnie mówiłem już, że jest zawodnikiem światowej klasy. Przyjdzie taki czas, że będzie częściej grał w pierwszej jedenastce. Obecnie musi być jednak cierpliwy i czekać na swoją szansę" - powiedział "Super Expressowi" Francuz.
Pochwały z ust takiego fachowca to nie byle co. Arsene Wenger już jedenaście lat prowadzi Arsenal Londyn. Słynny trener nie ma najmniejszych wątpliwości, że Łukasz Fabiański w niedalekiej przyszłości będzie pierwszym bramkarzem "Kanonierów". Już teraz mówi, że Polak jest zawodnikiem światowej klasy.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama