Lewandowski obie bramki zdobył z rzutów karnych. Przy pierwszym miał sporo szczęścia. Golkiper rywali wyczuł jego intencję i dotknął piłki ręką. Strzał był jednak na tyle mocny, że futbolówka wtoczyła się do bramki. Za drugim razem "Lewy" pewnie wykorzystał "jedenastkę".

Reklama

Oprócz napastnika Borussii Dortmund do siatki San Marino trafiali jeszcze Łukasz Piszczek, Łukasz Teodorczyk i Jakub Kosecki.

>>>Polska - San Marino 5:0. Zobacz gole