Jacek Magiera (trener reprezentacji Polski): "Wygrał zespół lepszy, bardziej konkretny, który stworzył więcej sytuacji, oddał więcej strzałów, szybciej myślał i działał. Widać, że był dzisiaj lepiej dysponowany. Brawa dla Kolumbii, a dla nas to lekcja. Mamy dwa dni do następnego meczu, w tej chwili to jest dla nas najważniejsze. Ten turniej się nie skończył, nie mamy prawa tak myśleć. Naszym celem jest, aby wyjść z grupy. Moją rolą i sztabu jest teraz najszybciej podnieść drużynę i przygotować do niedzielnego meczu z Tahiti. Wiedzieliśmy, że to będzie trudne spotkanie. Wiedzieliśmy, jak gra Kolumbia i niczym nas nie zaskoczyła. Widać było zdecydowanie większe zgranie, tego nie da się oszukać. Kolumbia rozgrywała piętnasty mecz w tym roku, a my - trzeci. To było widoczne, że zawodnicy z Kolumbii rozumieją się zdecydowanie lepiej na boisku, choć obie bramki padły po błędach indywidualnych".
Arturo Reyes (trener reprezentacji Kolumbii): "Nie mogliśmy wymarzyć sobie lepszego początku. Próbowaliśmy kontrolować przebieg meczu, grać spokojnie, uważać na błędy. Wykorzystywać okazje, które nam się nadarzały. To się udało. Mówiliśmy sobie o tym, że musimy być konsekwentni na boisku i tacy byliśmy. Teraz najważniejsze jest, żeby nie dać ponieść się emocjom. Uważam, że wiele rzeczy możemy jeszcze poprawić. Od jutra będziemy myśleć o Senegalu, bo w niedzielę czeka nas trudne spotkanie pod względem fizycznym".