Pierwszą groźną sytuację Polacy stworzyli w 13. minucie, ale po dośrodkowaniu Konrada Michalaka, piłki nie sięgnął Dawid Kownacki.
Zdecydowanie więcej okazji na strzelenie bramki na początku spotkania stwarzali Belgowie. W słupek trafił Orel Mangala, a chwilę później groźny strzał z ostrego kąta Siebe Schrijversa obronił Kamil Grabara. Swoją przewagę Belgowie potwierdzili w 16. minucie, kiedy polski bramkarz skapitulował. Isaac Mbenza płasko dośrodkował w pole karne, a Aaron Leya Iseka lekko trącił piłkę i zmylił Grabarę.
Pięć minut później Belgowie mogli prowadzić 2:0, bo Schrijvers wbiegł w pole karne ogrywając polskich defensorów, ale w końcowej fazie akcji zabrakło mu dokładności. Szczególnie na lewej stronie z Dodim Lukebakio nie radził sobie Kamil Pestka.
Kiedy wydawało się, że kolejne gole dla Belgów są kwestią czasu, biało-czerwoni niespodziewanie doprowadzili do remisu. Na strzał z dystansu zdecydował się Szymon Żurkowski, a zasłonięty bramkarz Nordin Jackers spóźnił się z interwencją.
Siedem minut po przerwie biało-czerwoni wyszli na prowadzenie. Do dośrodkowania z rzutu rożnego najwyżej wyskoczył Krystian Bielik i strzałem głową skierował do bramki piłkę, która jeszcze odbiła się od słupka. Od 79. minuty Polacy prowadzili już dwoma bramkami. Po dobrym podaniu Żurkowskiego w świetnej sytuacji znalazł się Sebastian Szymański i z kilku metrów trafił do bramki.
Końcówka meczu była nerwowa, bo w 84. minucie gola kontaktowego zdobył głową Dion Cools, który najwyżej wyskoczył do dośrodkowania z rzutu rożnego. Belgowie nie zdołali już wyrównać i Polacy odnieśli pierwsze zwycięstwo na mistrzostwach Europy do lat 21.
W drugim meczu w grupie A gospodarze Włosi podejmą reprezentację Hiszpanii.
Od 2017 roku, gdy gospodarzem ME do lat 21 była Polska, turniej odbywa się w formule z 12 drużynami podzielonymi na trzy grupy. Tegoroczna impreza zostanie rozegrana w sześciu miastach - pięciu włoskich oraz w San Marino (Serravalle). Do półfinału awansują zwycięzcy trzech grup i drużyna z drugiego miejsca z najlepszym bilansem.
Polska - Belgia 3:2 (1:1)
Bramki: 0:1 Aaron Leya Iseka (16), 1:1 Szymon Żurkowski (26), 2:1 Krystian Bielik (52-głową), 3:1 Sebastian Szymański (79), 3:2 Dion Cools (84-głową)
Żółte kartki: Polska - Krystian Bielik, Kamil Grabara, Kamil Jóźwiak; Belgia - Wout Faes, Dodi Lukebakio
Sędzia: Istvan Kovacs (Rumunia)
Polska: Kamil Grabara - Karol Fila, Mateusz Wieteska, Krystian Bielik, Kamil Pestka - Konrad Michalak (90. Kamil Jóźwiak), Szymon Żurkowski, Patryk Dziczek, Filip Jagiełło (88. Paweł Bochniewicz), Sebastian Szymański - Dawid Kownacki
Belgia: Nordin Jackers - Dion Cools, Wout Faes, Elias Cobbaut, Casper De Norre (80. Francis Amuzu) - Dodi Lukebakio, Orel Mangala, Bryan Heynen, Siebe Schrijvers, Isaac Mbenza (90. Alexis Saelemaekers) - Aaron Leya Iseka (63. Yari Verschaeren)