Jerzy Dudek umieścił na swojej stronie stronie internetowej jerzydudek.eu tekst, zatytułowany "Uchronić kraj przed skandalem". Wysuwa w nim dość nietypową propozycję.

"Dość długo zastanawiałem się, o co chodzi w konflikcie między PZPN a Ministrem Sportu. I nie znalazłem dobrej odpowiedzi" - pisze rezerwowy Realu Madryt. Myślę, że w obliczu tego sporu, potrzeba kogoś, kto bardzo dobrze zna obie strony" - dodaje i na ochotnika proponuje siebie.

Reklama

>>>Tomaszewski: Bezczelny szantaż FIFA

Były piłkarz reprezentacji nie dziwi się jednak stanowczej reakcji UEFA. Dlaczego? "Wystarczy posłuchać w telewizji wypowiedzi niektórych ludzi, grzmiących że trzeba zrobić porządek w PZPN bez czekania na wybory (<bo one i tak nic nie zmienią>)".

Reklama

Jaki Jerzy Dudek ma pomysł? Jego zdaniem należy dać szansę nowemu prezesowi, by naprawił polską piłkę. "A starych, społecznych związkowców koniecznie rozliczyć. Innego wyjścia nie widzę, aby uchronić nasz kraj przed skandalem" - pisze na swojej stronie.

"Jesteśmy świadkami dziwnej wojny polityczno – medialnej. A przecież jedynymi, którzy powinni zabierać głos są: prezydent, premier i ludzie związani z piłką. Reszta niech na razie zamilknie. (...) A zamiast tyle gadać, trzeba jak najszybciej działać!" - kończy piłkarz.

>>>Przeczytaj o rozmowach zawieszonych działaczy z rządem

Reklama

Kurator, wyznaczony decyzją Trybunału Arbitrażowego przy PKOl, wszedł do PZPN w poniedziałek. Zawieszenie władz PZPN wywołało ostry sprzeciw Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej. Joseph Blatter, przewodniczący FIFA, zażądał wycofania kuratora z PZPN do poniedziałku w południe. Zapowiedział, że jeśli do tego nie dojdzie, będą zagrożone dwa najbliższe mecze reprezentacji Polski w eliminacjach do mistrzostw świata.

Minister ustępować nie zamierza, a jego działania wspiera sam premier Donald Tusk psa. Rząd zerwał rozmowy z działaczami PZPN. Ogłosił, że wróci do stołu negocjacyjnego, gdy FIFA wycofa swoje groźby. A piłkarskie centrale dalej grają ostro. UEFA zapowiedziała, że może zabrać nam Euro 2012, jeśli do poniedziałku władze PZPN nie będą odwieszone.