>>>Zobacz jak Boruc zawalił gola

Smuda przypomina, ile reprezentacja Polski zawdzięcza Borucowi. I jeden błąd tego nie zmieni. "Nie ma się co nad nim pastwić. Zawalił, ale wcześniej nas ratował. Takie jest piłkarskie życie" - podkreśla trener Lecha.

Reklama

"Po raz pierwszy widzieliśmy, co się dzieje z polską kadrą, gdy nie pomoże jej Artur Boruc (a wręcz zawali gola). Do tej pory obraz naszej reprezentacji był zakłamany - wiecznie ratował nas bramkarz. Raz nie uratował i co? Jakby to napisać... G...o! Piece of shit, jak powiedziałby Leo Beenhakker" - pisze na swoim blogu Wojciech Kowalczyk. "Gdyby nie Boruc, już dawno by się wydało, że nasi obrońcy to poziom podwórkowy, a tak prawda wyszła na jaw dopiero teraz. Długo udawało się im kamuflować" - dodaje popularny "Kowal".

>>>Z nieba do piekła

Dlaczego więc przegraliśmy? "Największym błędem były zmiany, jakie przeprowadzono, gdy strzeliliśmy gola. Te zmiany zrobiły nam niesamowity bigos" - wskazuje Smuda.

Reklama

>>>Boruc: Zawaliłem...