Izrael dopuszcza się ludobójstwa w Strefie Gazy

W Strefie Gazy trwa wojskowa operacja Izraela, która według Amnesty International i ONZ ma znamiona ludobójstwa. Na krwawe wydarzenia i to co dzieje się z Palestyńczykami obojętny nie jest Eric Cantona. Legendarny piłkarz Manchesteru United poruszył ten temat podczas wydarzenia "Together 4 Palestine", które odbyło się w Londynie.

Reklama

Cantona chce, by Izrael potraktować tak jak Rosję

Francuz domaga się od FIFA i UEFA wykluczenia reprezentacji narodowej Izraela oraz drużyn klubowych z tego kraju ze wszystkich rozgrywek piłkarskich. Cantona zwrócił uwagę, że władze światowego i europejskiego futbolu stosują podwójne standardy.

Cztery dni po tym, jak Rosja zaatakowała Ukrainę, FIFA i UEFA zawiesiły reprezentację i drużyny z tego kraju. Minęło już 716 dni od ataku Izraela na Strefę Gazy, co Amnesty International nazwała ludobójstwem. Mimo to Izrael nadal może uczestniczyć w rozgrywkach. FIFA i UEFA muszą zawiesić Izrael. Kluby na całym świecie powinny odmówić gry z izraelskimi drużynami - podkreślił Cantona.

UEFA nadal nie ukarała Maccabi Hajfa

Reklama

Trudno się jednak spodziewać, by piłkarskie władze przejęły się głosem Cantony. Przypomnijmy, że UEFA nadal nie ukarała izraelskiego klubu Maccabi Hajfa za zachowanie jego kibiców podczas meczu z Rakowem Częstochowa.

Izraelczycy w trakcie rewanżowego spotkania w eliminacjach do Ligi Konferencji, które ze względów bezpieczeństwa odbyło się w węgierskim Debreczynie spotkania wywiesili transparent z hasłem "Murderers since 1939" czyli "Mordercy od 1939 roku".

Skandaliczne zachowanie fanów Maccabi spotkało się ze stanowczą reakcją zarówno władz Rakowa, prezesa PZPN, Cezarego Kuleszy i polskich polityków. Mimo protestów UEFA póki co nie wymierzyła drużynie z Izraela żadnej kary. Raków został natomiast ukarany grzywną w wysokości 40 tysięcy euro za odpalenie pirotechniki i prezentowanie nieodpowiednich treści przez jego kibiców. Jak widać podwójne standardy w przypadku władz europejskiej piłki to chleb powszedni.