Bramki: 0:1 Cwetan Genkow (12), 0:2 Cwetan Genkow (65), 1:2 Maciej Korzym (68), 2:2 Cezary Wilk (90+3-samobójcza).

Żółta kartka - Korona Kielce: Andrzej Niedzielan, Piotr Malarczyk, Maciej Korzym, Aleksandar Vukovic. Wisła Kraków: Radosław Sobolewski. Czerwona kartka za drugą żółtą - Korona Kielce: Piotr Malarczyk (78); Wisła Kraków: Radosław Sobolewski (55).

Reklama

Sędzia: Dawid Piasecki (Słupsk). Widzów 7 216.

Korona Kielce: Zbigniew Małkowski - Piotr Malarczyk, Hernani, Pavol Stano, Tomasz Lisowski - Paweł Sobolewski, Aleksandar Vukovic, Grzegorz Lech (85. Vlastimir Jovanovic), Maciej Korzym (72. Dirceu Da Silva) - Edi Andradina (76. Maciej Tataj), Andrzej Niedzielan.

Reklama

Wisła Kraków: Sergei Pareiko - Erik Cikos, Kew Jaliens, Osman Chavez, Dragan Paljic - Radosław Sobolewski, Patryk Małecki (62. Cezary Wilk), Maor Melikson (88. Wojciech Łobodziński), Tomas Jirsak, Andraz Kirm - Cwetan Genkow (75. Michaił Siwakow).

Wisła lepiej rozpoczęła mecz - najpierw Patryk Małecki trafił w poprzeczkę bramki kielczan, a dobitkę Cwetana Genkowa wyłapał Zbigniew Małkowski. Kilka minut później Genkow z kilku metrów umieścił piłkę w siatce i na tym skończyła się skuteczna gra krakowian w pierwszej połowie.

Mimo utraty bramki, kielczanie dość szybko się pozbierali i to oni mieli więcej okazji nie tylko do wyrównania, ale i objęcia prowadzenia. W 33. min. za faul na Pawle Sobolewskim karnego wykonywał Edi Andradina - strzelił w róg bramki, w której znalazł się bramkarz Wisły Sergei Pareiko i wybił piłkę, ta trafiła jeszcze w słupek i opuściła boisko.

Reklama

To nie zniechęciło gospodarzy, mieli jeszcze kilka doskonałych okazji do zmiany wyniku, m.in. Andrzej Niedzielan był sam na sam z bramkarzem Wisły, ale trafił prosto w niego.

Prawdziwe emocje zaczęły się po przerwie. W 51 min. tym razem Wisła nie wykorzystała karnego - strzał Małeckiego odbił bramkarz Korony, a dobitkę Genkowa kielecki obrońca.

W 55. min. doszło do kolejnych przepychanek i wzajemnych fauli. W ich wyniku Radosław Sobolewski opuścił boisko za druga żółtą kartkę. Uśpieni kielczanie w niezbyt groźnej sytuacji stracili drugą bramkę, zdobytą przez Genkowa. Odpowiedź gospodarzy była natychmiastowa i Maciej Korzym zdobył kontaktowego gola.

Goście mieli doskonałą okazję do poprawienia rezultatu, ale Genkow trafił w słupek. W 78. min. za drugą żółtą kartę z boiska zszedł kielczanin Piotr Malarczyk i siły się wyrównały.

Piłkarze Korony ambitnie atakowali bramkę Wisły, stworzyli wiele sytuacji, ale byli nieskuteczni. Wreszcie w doliczonym czasie gry Aleksandar Vukovic z wolnego strzelił bardzo mocno i piłka ocierając się o zawodników gości wpadła do siatki.