ŁKS - Polonia 0:2

Bramki: 0:1 Robert Jeż (15), 0:2 Edgar Cani (70).

Żółta kartka - ŁKS Łódź: Olegs Laizans, Marcin Adamski. Polonia Warszawa: Aleksandar Todorovski.

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów 2 568.

Reklama

ŁKS Łódź: Bogusław Wyparło - Artur Gieraga, Michał Łabędzki, Marcin Adamski, Ronald Gercaliu - Grzegorz Bonin (84. Seweryn Gancarczyk), Olegs Laizans, Maciej Iwański (76. Mateusz Stąporski), Robert Szczot (73. Paweł Sasin) - Marek Saganowski, Marcin Mięciel.

Reklama

Polonia Warszawa: Michał Gliwa - Aleksandar Todorovski, Marcin Baszczyński, Adam Kokoszka, Tomasz Brzyski - Pavel Sultes (89. Jakub Tosik), Robert Jeż, Łukasz Trałka, Bruno Coutinho (71. Aviram Baruchyan), Władimir Dwaliszwili (79. Paweł Wszołek) - Edgar Cani.

Łódzki Zzspół nie był na żadnym obozie a kadra na pojedynek z Polonią została ostatecznie skompletowana niewiele ponad dobę przed rozpoczęciem meczu. Nieprzygotowany do rozgrywek i niezgrany ze sobą zespół ŁKS nie był w stanie przeciwstawić się Polonii, która bez większych problemów wywiozła z Łodzi komplet punktów.

Goście objęli prowadzenie w 15. minucie meczu. Po błędzie łódzkiej defensywy Robert Jeż znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i nie zmarnował tej okazji. Do wyrównania mógł doprowadzić Marcin Mięciel, który na początku drugiej połowy również dostał prezent od obrońców rywali. Mając przed sobą tylko Michała Gliwę napastnik ŁKS zdecydował się na strzał z szesnastu metrów. Uderzył lekko i w środek bramki, więc Gliwa nie miał problemów ze złapaniem piłki. Była to najlepsza okazja do zdobycia gola, jaką ŁKS miał w całym meczu.

W 67. minucie drugiego gola dla Polonii mógł strzelić Edgar Cani, który przejął piłkę po błędzie niepewnie grającego Marcina Adamskiego, ale strzelając z ostrego kąta trafił w słupek. Zrehabilitował się cztery minuty później, gdy po rzucie rożnym wykorzystał nieporadność łódzkich obrońców i z bliska skierował piłkę do siatki. Na listę strzelców mógł się również wpisać Tomasz Brzyski, ale po jego strzałach z rzutów wolnych dwa razy skutecznie i efektownie interweniował Bogusław Wyparło.