Mecz dwóch mocno osłabionych kadrowo drużyn stał na słabym poziomie. W pierwszej połowie kibice obejrzeli tylko po jednym celnym strzale na bramkę Lecha i Korony, a w drugiej emocji było niewiele więcej. Po stracie gola Korona przez długie minuty nie potrafiła zagrozić Krzysztofowi Kotorowskiemu. Dopiero w doliczonym czasie gry bramkarz Lecha był zmuszony do interwencji po strzale z rzutu wolnego Michała Janoty.

Reklama

Lech podtrzymał świetną passę na obcych boiskach, gdzie zdobył 21 na 24 możliwych punktów. Poznaniacy zmniejszyli do czterech oczek stratę do Legii i wciąż aspirują do tytułu mistrzowskiego. Trzeci w tabeli na razie jest Górnik Zabrze, ale może go jeszcze wyprzedzić Polonia Warszawa.

Korona Kielce - Lech Poznań 0:1 (0:0)

Bramki: 0:1 Bartosz Ślusarski (72).

Żółta kartka - Korona Kielce: Vlastimir Jovanovic, Piotr Malarczyk. Lech Poznań: Rafał Murawski, Luis Henriquez.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów 6143.

Korona Kielce: Ołeksij Szłakotin - Kamil Kuzera, Piotr Malarczyk, Tadas Kijanskas, Tomasz Lisowski - Janos Szekely (46. Paweł Sobolewski), Artur Lenartowski, Vlastimir Jovanovic, Maciej Korzym - Łukasz Jamróz (38. Michał Janota), Marcin Żewłakow (68. Łukasz Sierpina).

Lech Poznań: Krzysztof Kotorowski - Tomasz Kędziora, Hubert Wołąkiewicz, Ivan Djurdjevic, Luis Henriquez - Bartosz Bereszyński, Szymon Drewniak (71. Łukasz Trałka), Rafał Murawski, Karol Linetty - Aleksander Tonew (73. Gergo Lovrencsics), Bartosz Ślusarski (87. Patryk Wolski).