Górnicy do Poznania przyjechali już bez Adama Nawałki, który od wtorku oficjalnie jest selekcjonerem reprezentacji Polski. W meczu z Lechem ekipę z Zabrza poprowadził dotychczasowy asystent Nawałki, Bogdan Zając. Samodzielne prowadzenie zespołu jednak nie wyszło mu najlepiej. Choć jego podopieczni dobrze zaczęli.
Już w 11. minucie prowadzenie gościom dał Prejuce Nakokulma i dopiero w 65. do remisu doprowadził Gergö Lovrencsics. Końcówka meczu należała do Lecha. W 75. minucie gola na 2:1 strzelił Marcin Kamiński, a w 87. wynik meczu ustalił Łukasz Teodorczyk.
Górnik utrzymał drugie miejsce w tabeli, ale do prowadzącej Legii traci już 3 punkty. Lech jest piąty i ma 23 punkty - o 8 mniej od lidera.