Wynikało to przede wszystkim z faktu, iż podstawowym założeniem było to, by nie stracić bramki i praktycznie klarownych sytuacji strzeleckich kibice się nie doczekali, pomijając niewykorzystanie przez Bartosza Śpiączkę rzutu karnego w 67. minucie. Zbyt lekki i sygnalizowany strzał łęczyńskiego napastnika dość łatwo obronił Grzegorz Kasprzik.

Reklama

Z przekroju spotkania podział punktów jest sprawiedliwy, choć częściej piłkę rozgrywali zabrzanie i to oni na dwie minuty przed końcem mogli zdobyć zwycięskiego gola, kiedy piłka po "główce" Szymona Matuszka trafiła w słupek.

Górnik Łęczna - Górnik Zabrze 0:0
Żółta kartka - Górnik Łęczna: Jakub Świerczok, Łukasz Mierzejewski. Górnik Zabrze: Marcis Oss, Bartosz Kopacz.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów 5 415.
Górnik Łęczna: Sergiusz Prusak - Paweł Sasin, Radosław Pruchnik, Tomislav Bozic, Leandro - Grzegorz Bonin (89. Łukasz Mierzejewski), Maciej Szmatiuk, Tomasz Nowak, Jan Bednarek, Bartosz Śpiączka (71. Grzegorz Piesio) - Przemysław Pitry (78. Jakub Świerczok).
Górnik Zabrze: Grzegorz Kasprzik - Szymon Matuszek, Bartosz Kopacz, Adam Danch, Marcis Oss - Roman Gergel (84. Szymon Skrzypczak), Mariusz Przybylski, Rafał Kurzawa, Ken Kallaste - Jose Kante Martinez (77. Sebastian Steblecki), Armin Cerimagic.