Wisła Kraków - Odense BK 1:3 (0:1)
Bramki - dla Wisły: Andraz Kirm (54); dla Odense BK: Andreas Johansson (35), Peter Utaka (80), Rasmus Falk (90+2).
Żółte kartki - Wisła Kraków: Radosław Sobolewski, Michael Lamey, Osman Chavez, Dragan Paljic. Odense BK: Andreas Johansson.
Sędzia: Sascha Kever (Szwajcaria). Widzów 12 920.
Wisła Kraków: Sregei Pareiko - Michael Lamey, Kew Jaliens, Osman Chavez, Dragan Paljic - Andraz Kirm, Gervasio Nunez (84-Patryk Małecki), Radosław Sobolewski (87-Junior Diaz), Maor Melikson, Ivica Iliev (84-Łukasz Garguła) - David Biton.
Odense BK: Stefan Wessels - Espen Ruud, Anders Moller Christensen, Tore Reginiussen, Bernard Mendy (46-Rasmus Falk) - Andreas Joahnsson, Eric Djemba-Djemba, Chris Sorensen, Hans Henrik Andreasen, Rurik Gislason (90-Christian Sorensen), Peter Utaka (82-Djiby Fall).
Od porażki rozpoczęła Wisła rywalizację w fazie grupowej Ligi Europejskiej. Po bardzo słabej pierwszej połowie w wykonaniu krakowian mało kto się spodziewał, że podopiecznych Roberta Maaskanta będzie stać w czwartek na walkę o zwycięstwo. Tymczasem po przerwie gospodarze "obudzili się" i zdołali wyrównać. Jednak później stracili dwa gole i trzy punkty pojechały do Danii.
Już w 10. min. Rurik Gislason, który otrzymał świetne podanie od Espena Ruuda, był bliski zdobycia gola. Po jego "główce" piłka o centymetry minęła słupek krakowskiej bramki. Trzy minuty później wiślacy otrzymali kolejne ostrzeżenie - tym razem Andreas Johansson - do którego trafiła piłka po dośrodkowaniu z rzutu rożnego - spudłował w idealnej sytuacji.
Dopiero w 27. min. Wisła przeprowadziła pierwszą groźną akcję (i jedyną w pierwszej połowie). Po prostopadłym podaniu Davida Bitona Andrez Kirm znalazł się w sytuacji sam na sam ze Stefanen Wesselsem, ale "górą" w tym pojedynku był bramkarz Odense.
Duńczycy objęli zasłużone prowadzenie w 35. min. Radosław Sobolewski tak wybijał piłkę sprzed własnego pole karnego, że trafił nią w Gervasio Nuneza. Następnie piłka trafiła do Johanssona, a ten tym razem już nie spudłował.
Po przerwie Duńczycy nie atakowali już z takim animuszem i inicjatywę przejęli krakowianie. W 54. min. Biton dobrze podał do Andraza Kirma, który strzałem w tzw. długi róg pokonał Stefana Wesselsa.
W 63. min. Maor Melikson wpadł z piłką w pole karne Duńczyków. Podał do będącego na czystej pozycji Bitona, ale ten trafił w nogi bramkarza.
W 80. min. po dośrodkowaniu z rzutu wolnego dla Odense "zakotłowało się" w polu karnym Wisły. Sergei Pareiko był popychany, ale sędzia nie odgwizdał wolnego. Zamieszanie wykorzystał Peter Utaka, umieszczając piłkę w siatce. W doliczonym czasie gry na 3:1 dla Odense podwyższył rezerwowy Rasmus Falk.
W drugim meczu grupy K Fulham Londyn zremisował z Twente Enschede 1:1. W następnej kolejce spotkań Wisła na wyjeździe zagra z Twente Enschede, zaś Odense BK u siebie z Fulham Londyn.